Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ratusz zapowiada podwyżkę za śmieci. Nie wie jeszcze jaką

Alek Radomski [email protected]
Ratusz liczy, że podatek śmieciowy za odpadki segregowane wzrośnie o 1 zł.
Ratusz liczy, że podatek śmieciowy za odpadki segregowane wzrośnie o 1 zł. Archiwum
Bilanse, analizy i zestawienia. Urzędnicy słupskiego ratusza liczą pieniądze w budżecie i porównują kwoty z sumami zaproponowanymi w ostatnim przetargu na wywóz odpadków.

Działający w całej Polsce Remondis za zagospodarowanie śmieci w Słupsku zażądał 17,1 mln zł. Lokalne PGK chce mniej. Miejska spółka usługę wyceniła na 16,4 mln zł.

Obie oferty obejmują okres kolejnych 20 miesięcy i zapowiadają podwyżkę. Na pierwszy rzut oka widać, że do śmieci trzeba będzie dopłacać. Ile? Dokładnie jeszcze nie wiadomo. Liczenie trwa .

- Brakuje nam około 1,6 miliona złotych - przyznaje Anna Grabuszyńska, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska Urzędu Miejskiego w Słupsku. - Na razie sprawdzamy wszystkie ewentualności. Zakładamy, że jeśli zaproponujemy wzrost opłaty za śmieci segregowane, to w granicach złotówki. Wcześniej przedstawimy propozycje radnym. Najpierw na komisji branżowej, później na sesji.
Najpierw trzeba jednak ustalić konkrety. Urzędnicy do znanej już wartości przetargu uwzględniają teraz koszta płac dla pracowników odpowiedzialnych za system śmieciowy oraz edukacji ekologicznej, a także kwoty, które z tegorocznego budżetu wydano do tej pory na wywóz i zagospodarowanie odpadków. Ostatecznie przez ostatnie miesiące śmieci wywoziło PGK przy współpracy z podwykonawcami, ale w ramach odrębnego zlecenia.

Zmiany mają objąć również słupszczan, którzy śmieci nie segregują. Mowa o 20 proc. mieszkańców, którzy podatek śmieciowy opłacają dziś w wysokości 12 zł od osoby. Ratusz chce wymusić na nich proekologiczną postawę drastyczną podwyżką. Niewykluczone, że stawka podskoczy nawet do swojej maksymalnej wartości, czyli do dwukrotności opłaty przewidzianej za śmieci niesegregowane.

Zobacz także Ratusz szykuje podwyżkę cen za wywóz śmieci

Wszystko wskazuje na to, że zwycięzcą okaże się PGK. Głównym kryterium w przetargu jest bowiem cena, a kwota zaproponowana przez spółkę jest niższa niż ostatnio, za to zakres zamówienia większy. Zwiększono m.in. częstotliwość wywozu śmieci z domków jednorodzinnych, a do PSZOK-ów będzie można wywozić gruz (1 metr sześc. na rok na osobę). Co ciekawe, umowa nie zostanie podpisana na 20 przetargowych miesięcy, ale tak jak poprzednio na półtora roku. Tym samym obejmie ona dwa a nie trzy budżety.

Tymczasem na ten sam cel w styczniu tego roku chciano przeznaczyć 9 mln zł na w okres jednego roku. Wówczas PGK oferowało o 1,5 mln zł więcej. Mariusz Chmiel, prezes PGK, tłumaczył, że oferta spółki odzwierciedla jej koszta i zapewniał, że oferta wcale nie jest droga. Przetarg zdecydowano się jednak unieważnić, a miasto znalazło się w śmieciowym pacie, którego rozwiązaniem miało być podział Słupska na cztery strefy i docelowo dla czterech operatorów. Nie zgodzili się na to miejscy radni.

Przypomnijmy, że jeszcze przed wyborami samorządowymi poprzednie władze Słupska planowały, że od stycznia miesięcznie każdy słupszczanin, który nie segreguje śmieci, zapłaci 16,50 zł. Natomiast ten, kto segreguje - 10 zł.

Dodajmy, że kiedy Słupsk boryka się z deficytem środków z tytułu podatku śmieciowego, Gdańsk ma 20-milionową nadwyżkę. Nie planuje jednak obniżki opłat od mieszkańców. Pieniądze pójdą na nowe altany, śmietniki podziemne i rozbudowę budynku administracji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza