Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Referendum o tarczy antyrakietowej w radzie

Zbigniew Marecki [email protected]
Radni podczas obrad w słupskim ratuszu.
Radni podczas obrad w słupskim ratuszu. Archiwum
Krzysztof Kido i Andrzej Obecny, radni z komitetu Roberta Biedronia, już złożyli projekt uchwały w sprawie przeprowadzenia referendum.

Pomysłodawcy uchwały chcą, aby uczestnicy referendum odpowiedzieli na pytanie, czy chcą lokalizacji tarczy w Słupsku-Redzikowie.

- Potrzebna jest bardzo silna legitymacja społeczna, abyśmy nie byli traktowani przedmiotowo, bo to, co się obecnie dzieje w sprawie tarczy, jest skandaliczne. Nikt nic nie wie albo udaje, że nic nie wie - przekonuje radny Kido. Projekt uchwały trafił do prawników w magistracie.

Dopiero po analizie prawnej Beata Chrzaznowska, przewodnicząca rady miejskiej, zdecyduje, kiedy wprowadzi ten projekt pod obrady rady, choć jego pomysłodawcy chcieliby, aby był głosowany już na najbliższym posiedzeniu radnych, czyli pod koniec kwietnia. Sama przewodnicząca jest sceptycznie nastawiona do tego projektu. Według niej referendum byłoby działaniem spóźnionym. Podobne opinie płyną od niektórych radnych.

- Referendum trzeba było robić, gdy w 2008 roku premier Donald Tusk przyjechał do Słupska, aby poinformować o decyzji lokalizacyjnej tarczy w Redzikowie - mówi Paweł Szewczyk, szef SLD w Słupsku. Jeszcze inni radni uważają, że ewentualne referendum będzie bez znaczenia, bo tarcza to rezultat porozumienia między państwami.

- Myślę, że referendum może być formą nacisku na rząd - mówi jeden z polityków. Tymczasem radny Kido zapowiada, że jeśli radni odrzucą projekt, to inicjatorzy referendum zaczną realizować plan B.

- Wtedy będziemy zbierać 400 podpisów pod projektem inicjatywy obywatelskiej w tej sprawie. On też musi być rozpatrzony - wyjaśnia Kido.
Jest jeszcze plan C, gdyby radni odrzucili inicjatywę obywatelską. Referendyści będą zabiegać o przeprowadzenie referendum według zasad stosowanych podczas odwoływania rady gminy. Z kolei wiceprezydent Krystyna Danilecka-Wojewódzka poinformowała, że referendum kosztowałoby około 100 tysięcy zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza