Słupscy działacze Platformy Obywatelskiej nie przełknęli tego w ciszy, a zaczęli w mediach społecznościowych prawdziwą walkę o wskazanie, że te 90 mln to.... nic.
Ale można ich zrozumieć. Premier Ewa Kopacz, gdy o wsparcie poprosił ją prezydent Robert Biedroń, dała tylko... 10 mln dla Słupska. Tak więc wychodzi, że w pojedynku na kiełbasę wyborczą, PO przegrywa z PiS w Słupsku jakieś 1 do 9. Ale zostawmy tę przepychankę, bo przecież lepiej wziąć te 90 mln dla trzech gmin, w tym 30 dla miasta i wykorzystać.
Zobacz także: Minister Piotr Müller zapowiada 90 mln zł dla Słupska
Na tym powinniśmy się skupić, bo część pieniędzy z rezerwy rządowej od Ewy Kopacz przepadło, bo wyremontowano mieszkania komunalne w kamienicy, którą teraz zburzono! Teraz wydajmy więc pieniądze lepiej. Ale nie dajmy sobie wmówić, że te 90 mln zł załatwia sprawę rekompensat za tarczę. Nie ma bowiem takiej kwoty, która mogłaby nam, mieszkańcom regionu, zrekompensować fakt, że teraz jesteśmy na celowniku Rosji. Bowiem w razie każdego konfliktu zbrojnego Redzikowo będzie pierwszym celem. To niech chociaż zrobią nam drogi. Może zdążymy skorzystać.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
