W pierwszej kolejce słupska oszczepniczka posłała oszczep na odległość 46,60 m, w drugiej na 48,20 m i było widać, jak bardzo chce rzucić jeszcze dalej, a to nie sprzyja dobrym wynikom, ponieważ zawodniczka się spina. Słupszczanka przełamała jednak barierę i do następnych rzutów przystąpiła rozluźniona. W trzeciej próbie zmieniła oszczep na Polanika i posłała go daleko, bo na odległość 54,35 m.
Konkurs został przerwany, bo żeby rekord został uznany, to należało podwójnie zmierzyć odległość i ponownie zważyć oszczep przez głównego sędziego.
Jak się okazało, to wszystko było zgodne z przepisami i tym samym słupska oszczepniczka formalnie została rekordzistką Polski w swojej kategorii wiekowej.
Mimo rekordowego wyczynu Witek nie przestała rzucać i w kolejnych seriach uzyskała 53,50 m i 52,06 m.
Już w środę (29 sierpnia) uda się do Łodzi na mistrzostwa Polski AZS (na nich startować będzie poza konkursem), a 2 września (niedziela) wystartuje na stadionie 650-lecia w Słupsku.
Wynik Marceliny Witek plasuje ją na czwartej pozycji na liście światowej wśród juniorek młodszych. Słupskiej zawodniczce w sprzęcie pomaga Dariusz Szczepanik, prezes firmy Polanik, który nie szczędzi środków, aby dopasować Marcelinie oszczep. Korzystają na tym reprezentanci Słupskiego Klubu Lekkiej Atletyki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?