Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Relikwie Ukrzyżowanego Chrystusa. W katolicyzmie istnieje kilkanaście materialnych świadectw śmierci Jezusa Chrystusa

Mariusz Grabowski
Diego VelazquezChrystus ukrzyżowany
Diego VelazquezChrystus ukrzyżowany
W katolicyzmie istnieje kilkanaście materialnych świadectw śmierci Jezusa Chrystusa. Jednak tylko niewielu z nich można przypisać status relikwii. Reszta to artefakty, których wartość wyznacza Tradycja.

Na początek rozróżnienie metodologiczne. Nie wszystko, co miało związek z życiem i śmiercią Chrystusa ma w kwestii kultu jednakowy status. Do tzw. relikwii I stopnia teologia zalicza to, co zostało z ciała świętego. Jak wiadomo, wedle doktryny katolickiej cielesne szczątki Chrystusa nie istnieją („Dzieje Apostolskie” podają, że Chrystus w obecności uczniów Jezus uniósł się do nieba). Dlatego mamy do czynienia jedynie z relikwiami II i III stopnia (pierwsze to przedmioty, którymi Chrystus się posługiwał i z którymi miał fizyczny kontakt, drugie to te, które uzyskały są wartość poprzez przekazywaną z pokolenia na pokolenie Tradycję).

Przyjrzyjmy się temu, co zostało nam po śmierci Chrystusa na krzyżu. Wbrew pozorom najważniejszych w chrześcijaństwie relikwii wcale nie jest taki mały.

Krzyż i trzy gwoździe

Historycy religii zgodnie twierdzą, że do najważniejszych artefaktów wiary chrześcijańskiej należą fragmenty Krzyża, których umarł Chrystus. Zgodnie z Tradycją św. Helena, wielce pobożna matka cesarza Konstantyna, udała się do Jerozolimy w 326 r. Koło Golgoty odnalazła trzy drewniane krzyże użyte podczas krzyżowania Jezusa i dwóch złoczyńców. Podzieliła krzyż na trzy części, aby ofiarować je głównym ówczesnym ośrodkom chrześcijaństwa: Jerozolimie, Rzymowi i Konstantynopolowi. Z czasem krzyż podzielono na wiele drobniejszych części, aby każda znaczniejsza świątynia mogła mieć cząstkę. Dziś fragmenty znajdują się m. in. w bazylice Santa Croce w Rzymie i katedrze Notre Dame w Paryżu. W Polsce cząstki relikwii posiada m. in. Bazylika Świętej Trójcy na Łysej Górze, której bezcenną relikwię podarował w średniowieczu św. Emeryk.

Idźmy dalej tym śladem: tzw. Titulus Crucis - tabliczki z napisem INRI („Iesus Nazarenus Rex Iudaeorum”), która została zawieszona na krzyżu Jezusa Chrystusa jako powód jego skazania na śmierć, należy dziś szukać w Rzymie. Jedna połówka tabliczki zachowała się w dobrym stanie i jest przechowywana w Bazylice Świętego Krzyża.

Kolejna historyczno-teologiczna kwestia: gwoździe z Krzyża. Ciało Jezusa z Nazaretu przybito do krzyża za pomocą trzech czworokątnych gwoździ długości ok. 16 cm. Jeden dzięki św. Helenie trafił w IV w. do Rzymu, dwa pozostałe zaś do Konstantynopola. Jeden po wiekach odnalazł się w Sienie, drugi prawdopodobnie podzielono na części. Mało kto wie, że i w Polsce znajduje się taka relikwia. Konkretnie w skarbcu katedry na Wawelu. Przekazał ją papież Marcin V królowi Władysławowi Jagielle.

Spór o odzież Chrystusa

W dalszej kolejności wymieniane są relikwie związane ogólnie z odzieżą. Najcenniejszą jest Całun zwany od miejsca przechowywania Turyńskim. To lniane płótno zawierające obraz dwustronnego (od przodu i od tyłu) odwzorowania postaci Chrystusa po zdjęciu z Krzyża. Według tradycji chrześcijańskiej w płótno to został on po śmierci owinięty, a charakter i umiejscowienie śladów odpowiada opisowi jego ran w Ewangeliach.

Kompletu z Całunem dopełniają tzw. sudarion, czyli lniana chusta niedużych rozmiarów, która zgodnie z tradycją okrywała głowę Jezusa po ukrzyżowaniu, o czym wspomina św. Jana (J 20, 6-7). Sudarion znajduje się w Hiszpanii od początku VII w., gdzie został przewieziony, kiedy Persowie najechali na Jerozolimę w roku 612 r. Z kolei w sanktuarium w miasteczku Manoppello we Włoszech na tkaninie uwieczniona jest twarz Jezusa. Całun z Manoppello jest uważany za oryginał chusty św. Weroniki, utkany jest z bisioru (wymiary (24x17,5 cm), a jedną z niezwykłych cech tej materii jest jej przezroczystość - gdy ustawimy się tak, aby w tle widzieć otwarte drzwi do sanktuarium - obraz znika.

Badacze wspominają o jeszcze jednej relikwii „odzieżowej” - to tzw. Suknia z Trewiru, którą miał mieć na sobie na sobie Chrystus podczas krzyżowania. Zgodnie z przekazami, oryginalna suknia (nakładana na tzw. sadin) jest przechowywana w Katedrze w Trewirze. Jest to rodzaj fałdzistej koszuli, o długich rękawach. Długość na przodzie wynosi 1,48 m, na plecach 1,57 m, dolna szerokość 1,09 m.

O miano pierwszeństwa Suknia z Trewiru rywalizuje z Tuniką z Argenteuil - szatą przechowywaną we Francji. Zgodnie z tradycją, jest to autentyczna tunika zakładana bezpośrednio na ciało (sadin), którą miał na sobie Jezus w dniu śmierci. Ślady na Tunice pokrywają się ze śladami na Całunie Turyńskim.

Po Świętych Schodach

Ludzka bogobojność prze stulecia wyprodukowała mrowie relikwii związanych z Chrystusem. Ks. Benedykt Chmielowski w „Nowych Atenach” wspomina nawet o prześcieradle, na którym sypiał Zbawiciel, a które przechowywane było w „kościołach italskich”. Europejskie świątynie chlubiły się najbardziej zdumiewającymi relikwiami, nawet napletkiem Jezusa (w średniowieczu ich liczba dochodziła do kilkudziesięciu).

Czy zatem Koronę cierniową, którą przechowuje się do dziś w znajdujące się w paryskiej katedrze Notre-Dame (obręcz o średnicy około 21 cm w formie splecionych uschniętych gałązek) można uznać za autentyk? Teologowie zaliczają ją do tzw. Narzędzi Męki Pańskiej lub broni Chrystusa (łac. Arma Christi), czyli przedmiotów, którymi żołnierze rzymscy zadawali ból i rany Jezusowi.

A co począć z Włócznią, którą wedle Ewangelii setnik Longinus przebił brok Chrystusowi. Tzw. Włócznia Przeznaczenia (czasami zwana Włócznią św. Maurycego) według zapisów została odnaleziona przez Piotra Bartłomieja, uczestnika I krucjaty w kościele św. Piotra w Antiochii. Obecnie grot włóczni przechowywany jest w złotym relikwiarzu w skarbcu katedralnym w Eczmiadzynie. Tutaj polonicum: kopia Włóczni została podarowana Chrobremu przez Ottona III w 1000 r. Od XI wieku była czczona jako relikwia w katedrze wawelskiej.

Bogactwo tradycji Kościoła katolickiego w kwestii relikwii wydaje się niewyczerpane. W Walencji mamy Świętego Graala, czyli kielich, z którego pił Chrystus podczas Ostatniej Wieczerzy. W Rzymie mamy Święte Schody (Scala Santa), liczące 28 stopni schody, które pochodzą z pałacu Poncjusza Piłata. Chrystus miał po nich być prowadzony na sąd. Schody te przywiezione zostały z Jerozolimy w 326 r. przez św. Helenę.

W tymże Rzymie, w Bazylice św. Praksedy, dociekliwy poszukiwacz śladów przeszłości odnajdzie również tzw. Kolumnę Biczowania, 63-centymetrową marmurową relikwię, która zbroczył krwią Zbawiciel. Trafiła do Rzymu dzięki kard. Giovanniemu Colonnie di Carbognano w 1223 r.

echodnia.eu/x-news

od 12 lat
Wideo

echodnia.euNowa fantastyczna atrakcja w Podziemnej Trasie Turystycznej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Relikwie Ukrzyżowanego Chrystusa. W katolicyzmie istnieje kilkanaście materialnych świadectw śmierci Jezusa Chrystusa - Portal i.pl

Wróć na gp24.pl Głos Pomorza