Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Remont mostu w Bydlinie, z problemami, ale rusza

Redakcja
Od wywłaszczenia prywatnego właściciela z niewielkiej działki rozpoczął remont mostu w Bydlinie. Inwestycja zaplanowana w szczycie sezonu spowoduje utrudnienia dla kierowców i turystów.
Od wywłaszczenia prywatnego właściciela z niewielkiej działki rozpoczął remont mostu w Bydlinie. Inwestycja zaplanowana w szczycie sezonu spowoduje utrudnienia dla kierowców i turystów. Łukasz Capar
Od wywłaszczenia prywatnego właściciela z niewielkiej działki rozpoczął remont mostu w Bydlinie. Inwestycja zaplanowana w szczycie sezonu spowoduje utrudnienia dla kierowców i turystów.

Rozpoczyna się remont mostu w Bydlinie. Choć drogowcy do prac porządkowych i pierwszych wycinek przystąpili już w marcu, to dopiero od wczoraj dysponują potrzebnym im terenem do przeprowadzenia prac. Konkretnie brakującymi 92 metrami kwadratowymi, z których przedsiębiorcę i mieszkańca Bydlina Zbigniewa Adkonisa wywłaszczył wojewoda pomorski. Niewielki fragment potrzebny między innymi do uformowania nowych nasypów czy przeprowadzenia kanalizacji oderwano od jego prywatnej posesji, która leży tuż przy moście. - A obok stoi mój dom, który teraz od drogi i budowy będzie oddalony o 2,5 metra - skarży się Zbigniew Adkonis. - Nie gwarantuje mi to bezpiecznej egzystencji w takiej formie, jak ma to miejsce dzisiaj. Dlatego domagam się od wojewody i Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad jakichś zapewnień, że będę tu bezpieczny. Na wywłaszczenie się zgadzam.

Przedstawiciele GDDKiA tłumaczyli, że choć płot zostanie rozebrany, to nieruchomość wciąż będą chronić przydrożne bariery. Podkreślali też, że ruch podczas prac będzie odbywać się sąsiednią, tymczasową przeprawą nad Słupią.

Stary most zostanie rozebrany. W jego miejscu stanąć ma most jednołukowy o długości 37 metrów. Całość tej inwestycji przynajmniej w zamierzeniach ma potrwać rok.

- Wiemy, że nasze prace spowodują utrudnienia, szczególnie w sezonie turystycznym i przy zmianie turnusów - zauważa Karol Markowski, zastępca dyrektora ds. zarządzania drogami i mostami w gdańskim oddziale GDDKiA. - Możemy tylko poprosić kierowców i mieszkańców o wyrozumiałość. Natomiast inwestycja była bardzo potrzebna i od wielu lat oczekiwana. To, że się udało się ją wprowadzić do planów, cieszy, bo most był w bardzo złym tanie technicznym.

Prace związane z demontażem starej przeprawy i budowie tymczasowego nowego mosty pochłoną 6,18 miliona złotych.

Przeczytaj także:

gp24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza