We wspaniałym widowisku, które zaproponowali Carlos Santana i towarzyszący mu 10-osoby zespół, uczestniczyło ponad 12 tysięcy zachwyconych widzów. Choć koncert zaczął się w piątek o godz. 22, to wielbiciele Santany, w tym jego Fan Club, zaczęli się pojawiać w amfiteatrze w Dolinie Charlotty ok. godz. 18.
Tym razem na parkingach i drogach dojazdowych samochodów było tak dużo, że sam mistrz, któremu od lotniska w ogromnym czarnym mercedesie towarzyszył Mirosław Wawrowski, twórca Festiwalu Legend Rocka, miał kłopoty z dojazdem na miejsce. Ostatecznie musiał się przebijać do hotelu w asyście policyjnych motocykli.
Zobacz także: Fenomenalny koncert Santany w Dolinie Charlotty (zdjęcia, wideo)
To wszystko jednak nie było ważne, gdy pojawił się na specjalnie powiększonej scenie. Od razu wzbudził ogromny entuzjazm, tak jak dwa lata temu, gdy wystąpił w Dolinie Charlotty po raz pierwszy.
Sobotni koncert był fantastycznym widowiskiem, które oddziaływało na wszystkie zmysły. Publiczność była zachwycona oprawą, starymi, powszechnie znanymi utworami Santany, które artyści łączyli z muzycznymi cytatami i zupełnie nowymi kompozycjami. Grali właściwie bez przerwy ponad dwie godziny, a każdy z muzyków miał możliwość zaprezentowania swoich umiejętności i wirtuozerii.
W rezultacie po raz kolejny pokazali, że połączenie rocka i muzyki latynoskiej tworzy niepowtarzalną atmosferę. Publiczność do oklasków, krzyków zachwytu, a nawet tańca porywali wokaliści Tony Lindsay i Andy Vargas.
- Dolina Charlotty powinna zmienić nazwę na Dolinę Santany. To były dwie godziny i dziesięć minut absolutnej zabawy. Nie robili nic na siłę. Dla mnie to były Muzyczne Igrzyska Olimpijskie w Dolinie Charlotty - mówił w radiowej "Jedynce" tuż po koncercie Tomasz Zimoch, znany komentator sportowy.
Sobotni koncert zapewne będzie jeszcze długo wspominany i komentowany, ale niewątpliwie będzie życiowym wydarzeniem dla kilku dziewczyn z widowni, które poproszono na scenę. Wśród nich była słupszczanka Joanna Błaszczyk, która na koncert przyjechała z Dublina, gdzie na co dzień pracuje.
- Będę o nim opowiadać swoim kolegom i znajomym. Może pojawią się na jubileuszowym koncercie za rok - mówiła podczas radiowej rozmowy.
Zadowolenia nie ukrywa także Mirosław Wawrowski, który już zdradził, że Carlos Santana ze swoim zespołem pojawi się w Dolinie Charlotty ponownie. Może już za rok.
Zbigniew Marecki
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?