Ring miejski w Słupsku. Są pieniądze na jego budowę

Jak już informowaliśmy, Ministerstwo Rozwoju Regionalnego wczoraj rozpoczęło konsultacje społeczne projektów budowlanych, wśród których jest słupski ring. To będzie droga od ulicy Poznańskiej, przez Koszalińską, 11 Listopada, Piłsudskiego, Rejtana i nowa ulica za budowanym akwaparkiem do ul. Portowej. Koszt ma wynieść aż 192,31 milionów złotych, z czego ponad 163 miliony będzie stanowić dofinansowanie z UE. Tak wielkiej inwestycji jeszcze w Słupsku nie było.

Jak podkreśla w rozesłanym wczoraj do mediów komunikacie Dawid Zielkowski, rzecznik prezydenta Słupska, do przeforsowania tej inwestycji doszło dzięki staraniom miasta oraz parlamentarzystów z PO Zbigniewa Konwińskiego i Kazimierza Kleiny.

Przypomnijmy, w latem ubiegło roku, projekt słupskiego ringu wydawał się pogrzebany decyzją ministerialnych urzędników.

- Chodziło o to, że po powstaniu obwodnicy nie mieliśmy szans na środki unijne na przebudowę miejskich dróg. Poczyniliśmy więc starania, by ring był drogą krajową. Udało się, teraz będzie to część krajowej 21 - cieszy się Zbigniew Konwiński.

Jako krajówka znalazł się na podanej wczoraj liście inwestycji komunikacyjnych ważnych z punktu widzenia państwa. Dodajmy, że jest tam i inna ważna dla mieszkańców naszego regionu wiadomość: o planowanej budowie drugiej nitki kolejowej z Gdyni do Słupska.

Teraz przez dwa tygodnie będą trwały konsultacje społeczne tych projektów. Po ich zakończeniu zaczną się inwestycje. Nastąpi zwarcie umowy wstępnej i o przyznaniu dofinansowania. Projekt słupskiego ringu jest już gotowy, więc prace powinny rozpocząć się w przyszłym roku, a zakończyć w 2015.

Słupsk swoją część kosztów sfinansuje nowym kredytem, który jest wpisany w wieloletnią prognozę finansową miasta.

W sumie powstanie niespełna 7 km dwujezdniowej drogi i dwa wiadukty nad torami. Inwestycja będzie podzielona na trzy etapy: najpierw wiadukt i ulica Koszalińska do Poznańskiej, potem od 11 Listopada do Rejtana i ciąg do ulicy Portowej z wiaduktem.

Rozwiąże to wiele słupskich problemów w komunikacji, m.in. ruch tranzytowy od strony Poznania do Ustki, połączenie os. Niepodległości z os. Batorego.

Ale nie wszyscy będą tym zachwyceni.

- Będziemy mieć drogę szybkiego ruchu tuż pod oknami. Nie ma się z czego cieszyć - powiedziała nam wczoraj pani Urszula, mieszkanka ulicy Koszalińskiej.

Przypomnijmy, że pod koniec września miasto dostało dofinansowanie na projekt drogi, która ma być przedłużeniem ringu od ulicy Poznańskiej do Westerplatte. Ale tu droga do budowy jest bardzo daleka.