Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Robert Biedroń i burza mózgów w Europejskim Centrum Solidarności w Gdańsku: Powiedzcie, jaka jest Polska waszych marzeń? [zdjęcia]

Ryszarda Wojciechowska
- Zamknijcie oczy i pomyślcie jaką Polskę widzicie? Polskę kłótni i sporów, czy solidarności i dialogu? Pomyślcie, jaka jest Polska waszych marzeń? - tak Robert Biedroń rozpoczął spotkanie w jednej z sal Europejskiego Centrum Solidarności w Gdańsku, które nazwał burzą mózgów.

Gdańsk był pierwszym miejscem na mapie spotkań Biedronia z Polakami.

Od kilku dni już wiadomo, że prezydent Słupska nie będzie się ubiegać ponownie o prezydencki fotel ale chce stworzyć nowy ruch polityczny, który jego zdaniem, ma budować porozumienie i zmienić oblicze polskiej polityki.

Zobacz też: Wybory samorządowe 2018. Robert Biedroń poparł kandydaturę Elżbiety Jachlewskiej z Ruchu Społecznego Lepszy Gdańsk na prezydenta Gdańska

Sala ECS podczas spotkania z nim wypełniona była po brzegi. Przyszło ponad pięćset osób. Ci, dla których zabrakło miejsc na widowni, siadali na scenie. Przeważali ludzie młodzi, z którymi prezydent Biedroń od razu złapał świetny kontakt. Niemal każda jego wypowiedź przyjmowana była oklaskami.

Tym razem prezydent głównie słuchał, a wypowiadali się ludzie z widowni. I po ich wypowiedziach definiowany był problem, który pojawiał się na telebimie.

Ludzie mówili, co ich boli. Niepełnosprawna kobieta apelowała o szacunek dla takich osób jak ona i o to by państwo dało im szansę. Inna kobieta mówiła o tym, jak bardzo w szkole potrzebna jest edukacja seksualna.

- Czy chcecie państwo edukacji seksualnej w szkołach? Kto chce, ręka w górę - pytał Biedroń. Wszystkie ręce poszły w górę.

- Mniej religii, więcej seksu - spuentował tę część spotkania jeden z mężczyzn, na co publiczność zareagowała śmiechem.
Padały postulaty świeckiej Polski. - Kto jest za rozdziałem państwa od kościoła? - znowu pytał Biedroń. I po raz kolejny wszystkie ręce uniosły się w górę. Jeden z mężczyzn na pytanie, jaka mu się marzy Polska, odparł: Żeby Polska była Polska, a mniej Rydzykowa.

Z sali padały też żądania, żeby zabrać politykom zabawki, jakimi są dla nich narodowe media. Mówiono, że państwo powinno być oszczędne i że politycy powinni myśleć o przyszłych pokoleniach, a nie tylko o obecnych wyborcach. - Dość propagandy w szkołach - powtarzały się głosy. Mówiono także o tym, jak ważna jest służba zdrowia i jak bardzo niedofinansowana.

Robert Biedroń apelował o solidarność. Bo solidarni znaczy silni - tłumaczył. Ale też komentował od czasu do czasu swoje miejsce w polityce. - Media podnieca głównie to, czy ja to zrobię z Barbarą czy z Grzegorzem? Czy państwa też to podnieca? - pytał, zagłuszany śmiechem z sali.

To było pierwsze spotkanie. Biedroń planuje jeszcze 39 takich rozmów z Polakami w całej Polsce. A w lutym - jak zapowiada - po tym ogólnopolskim wysłuchaniu obywateli, zaprezentuje swój nowy polityczny projekt.

Zobacz: R. Biedroń: W lutym zaprezentuję nowy projekt polityczny. Chcę zmienić oblicze naszej polityki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza