Co pan sobie pomyślał, gdy w 16. minucie piłka po strzale właśnie Roberta Hirsza wpadła do siatki?
- Nic. Po prostu padła bramka, a ja wykonałem swoje zadanie.
Jest pan dumny z tego ładnego gola?
- Zdobyta bramka otworzyła wynik sobotniego meczu i sprawiła mi frajdę. Ponadto dobrze wpłynęła na drużynę, bo nadal byliśmy w natarciu, a efektem tego był drugi gol strzelony przez Janusza Surdykowskiego.
Grał pan trochę na nietypowej pozycji. Więcej było widać pana w drugiej linii niż na szpicy. Czym podyktowana była taka zmiana?
- Tak ustawił mnie trener. Zresztą kiedyś w Lechii Gdańsk grałem w roli takiego cofniętego napastnika.
Jak ocenia pan swoją obecną dyspozycję?
- Na boisku czuję się coraz lepiej, przede wszystkim jestem coraz pewniejszy w swoich poczynaniach.
W końcówce meczu Odra zdobyła kontaktową bramkę i zrobiło się nerwowo.
- Nasza drużyna była zbytnio uspokojona i nastąpiło trochę rozkojarzenia, bo upalne warunki gry dały się mocno we znaki.
Pana ocena opolskiego zespołu?
- Beniaminek z Opola to dobry zespół. Jeżeli Odra tak dalej będzie walczyła w kolejnych meczach, to zrobi kilka niespodzianek.
O co gra Drutex-Bytovia?
- Ponownie atakujemy pierwszą ligę.
Najbliższy mecz w Poznaniu z Wartą. Jakie przewiduje pan rozstrzygnięcie?
- Warta jest mocna i na pewno liczyć się będzie w walce o pierwszą ligę. Mecz będzie bardzo trudny. Ważna będzie dyspozycja dnia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?