Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Robert Pietraś: Mamy patent na nasze rywalki

Rafał Szymański [email protected]
Koszykarki Hitu (jasne stroje) jadą do Sosnowca po pierwsze zwycięstwo w grupie D.
Koszykarki Hitu (jasne stroje) jadą do Sosnowca po pierwsze zwycięstwo w grupie D. Kamil Nagórek
W niedzielę (24 lutego) w dalekim Sosnowcu Eko Energy Hit Kobylnica zagra z miejscowym KS JAG FBG. Mecz zacznie się dopiero o godz. 18.

Pora meczu (niedziela, godz. 18) i odległość Sosnowca od Kobylnicy budzą obawy, jak zawodniczki Eko Energy Hitu poradzą sobie z podróżą i sama grą. Niebagatelny dystans, praktycznie przez cały kraj pokonywać będą w dniu samego starcia, na kilka godzin przed jego rozpoczęciem.

Organizacyjnie wygląda to tak, że z Kobylnicy autokar Hitu wyjedzie tylko z paroma zawodniczkami, kolejne wsiądą po drodze. Najpierw w Gdyni, a następne w Toruniu. W tym ostatnim mieście czekać będą zawodniczki z Bydgoszczy.

- Zdecydowaliśmy się na takie działanie, bo pora spotkania przekreślała możliwość dotarcia do Sosnowca dzień wcześniej. Nawet gdyby tak było, zawodniczki cały dzień nudziłyby się, po to by wieczorem zagrać spotkanie. A to nie jest dobre rozwiązanie - komentuje Robert Pietraś, szkoleniowiec zespołu z Kobylnicy.

Oba kluby spotykały się ze sobą w ostatnich dwóch latach dwukrotnie. W kwietniu ubiegłego roku Eko Energy Hit pokonał rywalki po dogrywce (63:58) i dzięki temu awansował do I ligi centralnej. Dwa lata temu Hit także wygrał, z KS JAG FBG (69:51). Było to w turnieju półfinałowym baraży o awans do I ligi centralnej. Wtedy także Hit okazał się lepszy, ale Sosnowiec cierpiał dwa razy. Raz po porażce, a kolejny, gdy Hit przegrał po dogrywce mecz ze Ślęzą Siechnice (55:60). Gdyby podopieczne Roberta Pietrasia wygrały, to Sosnowiec awansowałby do turnieju finałowego.

- Wygląda na to, że mamy patent na nasze rywalki. Oczywiście, że mamy pomysł, jak zatrzymać ten zespół. Jego gra zależy od dwóch zawodniczek. To rozgrywająca Katarzyna Koszczielny i rzucająca Agnieszka Stawowska. Tę pierwszą trzeba bronić bardzo wysoko, aby nie uruchamiała szybkich ataków. Stawowską trzeba umiejętnie zastawiać, tak by nie miała okazji grać pik'and rolla. Trzeba także powstrzymać w ataku niedzielne gospodynie, bo to są zawodniczki predysponowane rzutowo - mówi Robert Pietraś.

W składzie Eko Energy Hitu zabraknie pracującej w dniu meczu Marty Jóźwiak. Z tego samego powodu w poprzednim spotkaniu z AZS UMCS Lublin nie było Olgi Niezgody. Teraz jednak ma wystąpić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza