Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Robert Winnicki opowiadał o Polsce i Europie (wideo)

Jarosław Stencel
Robert Winnicki przemawiał w sali Civitas
Robert Winnicki przemawiał w sali Civitas Jarosław Stencel
Na spotkanie do sali Civitas Christiana przybyło około 80 osób. Prezes Ruchu Narodowego Robert Winnicki wystąpił z referatem o historii Polski. Mówił także o sprawach międzynarodowych.

Egoizm narodowy według Winnickiego ma się wyrażać jako realizacja polskiej racji stanu. - To co nam jest bliższe jako wspólnocie na tym się koncentrujemy - mówił między innymi.

- Czy Państwo słyszeli by elity polityczne kreowały jakieś inne cele po dołączeniu do Unii Europejskiej? Nie. Mamy naiwne romantyczne wyobrażenie o świecie i tak formatowano nasze myślenie po 1989 roku poprzez nasze elity. Przyjdzie Unia i zrobi. Niestety nie, to mitologia. Mamy "Afrykę", tanią siłę roboczą. To zrobiono z naszego kraju. Zbyt łatwo związki na Śląsku zgodziły się na odroczenie wyroku - mówił także.

- Polskie media są wyczulone na Rosjan, którzy próbują przejmować nasze przedsiębiorstwa i bardzo dobrze. Gdzie te same środowiska, media i politycy byli jak bankowość w całości została sprzedana Niemcom, Włochom, Francuzom. To jest ekonomiczny kolonializm. Kulturowy kolonializm żeruje też na naszych kompleksach - dodawał Winnicki.

Mówił też o rozumowaniu kategoriami interesu narodowego na przykładzie Ukrainy.

- Skutki polityki polskiej po 1,5 roku tego kryzysu są fatalne. Polska jest po Ukrainie najbardziej skonfliktowanym z Rosją w Europie, dotyka to nasze rolnictwo. Nie zagrozimy Rosji siłą banków bo jej nie mamy, nie damy pokazu siły armii bo jej również nie ma. Pozostało kilkanaście tysięcy żołnierzy by bili się za amerykańską ropę i amerykańskiego dolara.

- Jak słyszę że polscy dowódcy mówią co będzie jak wybuchnie wojna. Mają jedną odpowiedź - NATO. Taka sama odpowiedź była niestety w 1939 roku. Jak polski generał może mówić że Polska nie jest w stanie się obronić. To jest skandal. Mój postulat to szukać odprężenia w stosunkach z Rosją, zejść z linii strzału. Polska powinna również wysłać rozsądnych negocjatorów do Białorusi, gdyż niestety białoruscy opozycjoniści są antypolscy. Róbmy interesy z Łukaszenką. Polska jest wyizolowana w Grupie Wyszehradzkiej, a powinniśmy być liderem tej grupy. Co zyskaliśmy dzięki zaangażowaniu na Ukrainie?

- Centrum rywalizacji jest w Azji Wschodniej. Chiny są wyzwaniem Stanów Zjednoczonych, a nie Rosja.
Donald Tusk prowadzi rolę pierwszego kamerdynera w Unii. To sedno i istota jego działalności. Polskie media mówią nam, że interesy wygrywamy i wiele znaczymy. Niczego nie wygrywamy i nic nie znaczymy - mówił Winnicki.

- Musimy zyskiwać pole do rozgrywek geopolitycznych. Nie robimy tego. Nasi politycy jadą na Majdan, stają obok banderowców. Nic nie ma to wspólnego z godnością narodową. To tak jakby były premier Izraela jechał do Niemiec stanął obok lidera partii neonazistowskiej i krzyczał "Sieg Heil", bo Niemcy walczą o wolność. W takim miejscu i czasie nie można tego robić.

- Obstawiać neobanderowską opcję przeciwko neosowieckiemu wschodowi, było wiadomo że to pęknie i że Rosjanie przyłożą do tego rękę. Na Litwie jest konsekwentna walka z polskimi szkołami, pisownią itd. Niezależnie jaki będzie rząd, kultowi Bandery i fundowaniu takiej tożsamości na Ukrainie będzie trzeba powiedzieć dość.To będzie trzęsienie ziemi w stosunkach polsko-ukraińskich. Źle się skończy bezrozumna polityka, bo "musimy zanieść demokrację"

Dylemat przed jakim stoimy to dwa elementy: myślenie kategorią interesu narodowego, nie krucjaty pseudodemokratyczne i mobilizacja szerokich rzesz narodu - mówił także Winnicki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza