Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Robili tabletki gwałtu czy czyścili felgi. Sprawę bada Prokuratura Krajowa

Jacek Wierciński
GBL od 1 lipca 2015 roku znajduje się na liście zakazanych substancji psychotropowych, które podlegają ścisłej reglamentacji i są przez polskie prawo traktowane jak narkotyk
GBL od 1 lipca 2015 roku znajduje się na liście zakazanych substancji psychotropowych, które podlegają ścisłej reglamentacji i są przez polskie prawo traktowane jak narkotyk Ministerstwo Finansów
Firmy z Pomorza sprowadziły do Polski środek, który może służyć do produkcji tabletki gwałtu, ale także do wywabiania plam. 4 miesiące temu udało się zabezpieczyć połowę sprowadzanego z Chin ładunku, ale wciąż nie wiadomo, co się stało z resztą

Co najmniej 33 tony gamma-butyrolaktonu (GBL) - środka powodującego efekt tabletki gwałtu sprowadzić z Chin do Polski miały firmy badane przez trójmiejskich śledczych.

- Jak ustalono, na podstawie informacji zebranych od wielu wyspecjalizowanych instytucji, nie może budzić żadnych wątpliwości, że płynna substancja GBL stanowi ester kwasu GHB, który ma szerokie spektrum zastosowania, zwłaszcza w przemyśle chemicznym i metalurgicznym, ale między innymi może być również stosowany jako główny składnik tzw. pigułki gwałtu. Warto dodać, że GBL może być również przyjmowany bezpośrednio do organizmu, powodując efekty tożsame z działaniem GHB i nawet szybsze od niego - tłumaczy Mariusz Marciniak, prokurator do kontaktu z mediami Pomorskiego Wydziału Zamiejscowego Prokuratury Krajowej w Gdańsku.

Czytaj też: Zabezpieczyli materiał do produkcji „tabletki gwałtu”

GBL od 1 lipca 2015 roku znajduje się na liście zakazanych substancji psychotropowych, które podlegają ścisłej reglamentacji i są przez polskie prawo traktowane jak narkotyk. Jednak gdańscy śledczy muszą odpowiedzieć na pytanie, czy substancja, której według ich ustaleń z Chin do Polski w okresie do marca 2016 r. trafiło co najmniej 33 tony, posłużyć miała produkcji tabletki gwałtu? Ten sam produkt wykorzystywany bywa również jako rozpuszczalnik, środek do czyszczenia metalu (np. samochodowych felg), odtłuszczacz oraz wywabiacz plam.

Za czysto przemysłowym przeznaczeniem przemawiać może wielkość importu oraz fakt, że w deklaracjach celnych środek figurował oficjalnie, a przemytnicy raczej nie informowaliby pograniczników o kontrabandzie. GBL zamawiali również przed 1 lipca ubiegłego roku, kiedy to nie było zakazane. Sprawę jednak utrudnia i rodzi podejrzenia to, że po rozładunku ze statków GHB trafiało do ciężarówek, a te „rozpływały się w powietrzu” - na razie nie udało się ustalić, dokąd importerzy wywieźli ładunek, choć najpewniej do Europy Zachodniej. Zadania nie ułatwia również skomplikowany układ pomiędzy importerami substancji.

- Śledztwem objęto działalność trzech spółek z ograniczoną odpowiedzialnością i dwóch podmiotów prowadzonych w formie jednoosobowej działalności gospodarczej oraz jednego obcokrajowca nieposiadającego zarejestrowanej w Polsce działalności gospodarczej. Gros osób organizujących tę działalność to obywatele Holandii, jedna osoba jest obywatelem Niemiec, a jedna obywatelem polskim. Odrębne śledztwo w tej sprawie prowadzone jest w Holandii, a holenderska prokuratura ściśle z nami współpracuje - mówi prokurator Mariusz Marciniak.

Więcej przeczytasz w poniedziałkowym (1.08.2016r.) papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego" albo kupując e-wydanie gazety.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Robili tabletki gwałtu czy czyścili felgi. Sprawę bada Prokuratura Krajowa - Dziennik Bałtycki

Wróć na gp24.pl Głos Pomorza