Roboty kanalizacyjne na ulicach Słupska. Wykopki potrwają do lata

Słupszczanie mają wiele wyrozumiałości wobec prac prowadzonych w centrum miasta, bo zdają sobie sprawę, że stare instalacje kanalizacyjne wymagają wymiany. Jednak prace na ulicach Kilińskiego, Partyzantów, Długosza, Podgórnej i Armii Krajowej coraz bardziej się wydłużają. Na dodatek ulice te wciąż wyglądają na rozgrzebane, bo część robót wykonano, a na przykład nadal nie ułożono asfaltu lub chodników.

- Efekt jest taki, że nasi klienci przenoszą się do sklepów, do których łatwiej dojść. My wyraźnie tracimy na źle zorganizowanej pracy. Nikt jednak nam nie zwraca strat - denerwuje się pani Halina, współwłaścicielka sklepu przemysłowego przy ulicy Kilińskiego.

Coraz bardziej nerwowi są także kierowcy, którzy muszą objeżdżać miasto.
Zgodnie z umową między spółką Wodociągi Słupska a firmą wykonawczą Hydrobudowa Polska prace miały być zakończone 4 grudnia 2008 r. Dlaczego do tego nie doszło?

- Wykonawca, powołując się na nieprzewidziane okoliczności i utrudnienia w realizacji robót, wystąpił o wydłużenie terminu zakończenia prac - tłumaczy Jagoda Gronowska, kierownik Jednostki Realizującej Projekt, nadzorującej z ramienia Wodociągów Słupsk wykonanie inwestycji.

Zdaniem Gronowskiej te nieprzewidziane okoliczności opóźniające prace to liczne kolizje wykonywanych prac z istniejącą infrastrukturą w ziemi oraz kłopoty ze zmianą organizacji ruchu w centrum miasta.

- Aktualna sytuacja i przedstawiony przez wykonawcę harmonogram robót pozwalają sądzić, że roboty skończą się najpóźniej do połowy 2009 roku - dodaje Gronowska.

Czy nie ma szans na przyspieszenie prac?

- Wszystko okaże się, gdy zapoznam się z najbliższymi raportami na temat zaawansowania prac - mówi inżynier Bogusław Konopko z Grontmij Polska, firmy prowadzącej nadzór budowlany kontraktu.

Jego zdaniem już jest coraz lepiej. Na przykład na ulicy Jana Długosza już trwają prace związane z przełożeniem chodnika. Na innych ulicach muszą być ukończone wszystkie prace związane z kanalizacją, a dopiero wtedy zaczną się roboty porządkowe i wykończeniowe.

- Innej możliwości nie ma. Hydrobudowie zależy na szybkim działaniu, więc na pewno będzie dążyła do jak najszybszego zakończenia projektu - pociesza Konopko.