Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rodzeństwo ze Słupska potrzebuje rodziny. 10-latka i 9-latek spędzą święta sami, chyba że znajdzie się ktoś, kto się nimi zaopiekuje

Grzegorz Hilarecki
Grzegorz Hilarecki
Dziewczynka jest ambitnym dzieckiem, o artystycznej duszy. Chłopiec, choć wymaga większej uwagi i pracy, ma w sobie ogromne pokłady miłości, którą potrafi odpłacić się za poświęcony mu czas - uważa Katarzyna Filipiak, zastępca dyrektora Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Słupsku.- Apelujemy, by zgłosił się ktoś, kto ma otwarte serce i gotowość by dać im dom.

Nie możemy opisać historii rodzeństwa. Możemy napisać tylko, że ich stan prawny jest uregulowany, co oznacza, że ich biologiczni rodzice stracili prawa rodzicielskie. Dzieci potrzebują więc domu na stałe. Jeśli go szybko nie znajdą, zostaną same na święta w słupskiej placówce. Dlatego pracownicy MOPR poszukują rodziny zastępczej dla rodzeństwa, 10-letniej dziewczynki i 9-letniego chłopca, aktualnie przebywających w instytucjonalnej pieczy zastępczej.

- Dla nas pracujących w pomocy społecznej, szczególnie ważne jest powiedzenie, że całego świata nie zmienimy, ale możemy zmienić cały świat dla jednego człowieka - powiedział na konferencji prasowej Marcin Treder, dyrektor MOPR. - Przed taką możliwością stajemy. Możemy zmienić świat dla dwójki małych mieszkańców naszego miasta.

- 9-latek i 10-latka to dwójka rodzeństwa, która obecnie przebywa w instytucjonalnej pieczy zastępczej. Dzieci poszukują domu, chcą kochać i być kochane.I stąd nasz apel. Zapraszamy osoby, które są zainteresowane sprawowaniem opieki nad tą dwójką, do kontaktu z nami. Osoby które mogłoby być rodziną zastępczą dla tych dzieci. Nieważne jest, kto jaki ma dom, jakie meble w tym domu, jaki kolor ścian. Ważne by chciał kochać dzieci, chciał poświęcić im czas i był w stanie sprawować nad nimi opiekę na czas dłuższy - zaapelowała Katarzyna Filipiak.

Rodzeństwo marzy o tym, aby mieć swój dom na dłużej, swoje miejsce na ziemi. Aby w tym domu zawsze ktoś na nich czekał, choć jedna osoba – serdeczna i kochająca. Taka, która będzie chciała spędzać z nimi czas. Nie jest ważne, ile ma lat i jak wygląda. Ważne, żeby w jej domu poczuły się kochane i potrzebne.

Każdy kto ma otwarte serce i gotowość by dać im dom może skontaktować się z MOPR, w Słupsku ul. Słoneczna 15 D,tel. 59 81 42 821.

Oczywiście to nie jedyne dzieci, dla których słupscy pracownicy pomocy społecznej szukają domów. W tym jednak grudniowym, świątecznym czasie, inne dzieci, będą spędzać czas z rodzinami, a tej dwójce grozi spędzenia świąt nie przy rodzinnym wigilijnym stole, a placówce.

Dodajmy, że nie chodzi tu tylko o święta, a rodzinę, która zaopiekuje się dziećmi do ich dorosłości.

- Rodziny zastępcze to takie nasze pomarańcze szczęścia. Rodzice z dziećmi tworzą rodzinę, cząstki pomarańczy tworzą całość, pyszny owoc. Taki jest znak rozpoznawczy naszej kampanii promocyjnej. Rodziny, które chciałyby zostać rodziną zastępczą, oczywiście nie mogą być osobami karanymi, muszą być zdrowe, mieć pełnię władzy rodzicielskiej, mieć kompetencje wychowawcze. Zachęcamy by takie osoby kontaktowały się z nami - apeluje wicedyrektorka słupskiego MOPR. - My jesteśmy gotowi by udzielić całej informacji. Zgłaszający będą musieli przejść przez kwalifikację, przeprowadzoną przez naszych pracowników. Osoby z innych powiatów przez pracowników tamtejszej pomocy społecznej.

ZOBACZ TAKŻE: Zaadoptuj dziecko z Ugandy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza