Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rodzic nie jest ważny, o miejscu chrztu zdecydował ksiądz

Andrzej Gurba [email protected]
O miejscu chrztu zdecydował ksiądz z Miastka
O miejscu chrztu zdecydował ksiądz z Miastka Fot. sxc.hu
Mieszkanka Miastka skarży się, że proboszcz Józef Turkiel utrudnia chrzest jej dziecka w wybranej przez nią parafii. Sprawa oprze się o biskupa.

- W Miastku są dwie parafie. Przynależę do Najświętszej Marii Panny Wspomożenia Wiernych, gdzie proboszczem jest ksiądz Józef Turkiel - zaczyna opowieść mieszkanka Miastka (imię i nazwisko do wiadomości redakcji). - Moją dwumiesięczną Zosię chcę jednak ochrzcić w sąsiedniej parafii Miłosierdzia Bożego, z którą czuję się bardziej związana. Ksiądz Józef Domińczak, tamtejszy proboszcz, chętnie dokona sakramentu chrztu. Potrzebna jest jednak pisemna zgoda proboszcza macierzystej parafii. Takiej zgody ksiądz Józef Turkiel dać mi nie chce.

Kobieta jest oburzona postawą proboszcza.

- Chcę, aby moje dziecko zostało przyjęte do Kościoła katolickiego. A proboszcz Józef Turkiel rzuca mi kłody pod nogi, nie podając powodów odmowy wydania zaświadczenia. Tak nie postępuje prawdziwy duszpasterz - ocenia kobieta. I dodaje: - Najpierw usłyszałam od proboszcza wypowiedziane w ironiczny sposób słowa, że daje mi ustną zgodę, a później, że pisemnie to on może wydać mi tylko zakaz.
Mieszkanka Miastka interweniowała u księdza dziekana oraz w kurii koszalińsko-kołobrzeskiej. Nic nie wskórała. W końcu skontaktowała się z samym księdzem biskupem.

- Poproszono mnie o przesłanie pisma, w którym opisuję całą sytuację. Tak zrobiłam. Czekam na odpowiedź od księ-dza biskupa. Jeśli będzie negatywna, zwrócę się o pomoc do wyższych kościelnych instancji. W sprawie chrztu powinni decydować rodzice - uważa mieszkanka Miastka.

Jednocześnie kobieta nie ukrywa, że nie darzy sympatią księdza Turkiela. - I pewnie z wzajemnością - twierdzi.

- Mój narzeczony jest buddystą. Wyobrażam sobie, co by się działo, gdybym chciała ochrzcić dziecko w macierzystej parafii. Nasłuchałabym się od proboszcza nieprzyjemnych rzeczy, tak jak inni rodzice.
Kobieta podkreśla, że proboszcz drugiej miasteckiej parafii, gdzie chce ochrzcić dziecko, potraktował ją jak prawdziwy duszpasterz.

- Rozmawiał z moim narzeczonym. Zaakceptował, że dziecko będzie wychowane w religii rzymskokatolickiej - mówi kobieta.

Chrzest ma się odbyć 18 lipca. Kobieta czeka na wieści od biskupa. Poprosiliśmy o wypowiedź w tej sprawie księdza Dariusza Jaślarza, rzecznika prasowego Kurii Biskupiej Diecezji Koszalińsko-Kołobrzeskiej.

- Ksiądz biskup czeka na pismo od parafianki, bo jeszcze ono nie dotarło - mówi ksiądz Dariusz Jaślarz.

- Generalnie wola rodziców powinna być uszanowana w wyborze parafii do chrztu. Jednak rozumiem też księdza proboszcza Józefa Turkiela, który dba o jedność swojej parafii.
Ksiądz Józef Turkiel był dla nas wczoraj nieosiągalny.

Czytaj więcej informacji z Miastka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza