Rodzice maltretowali malutkie dzieci. Słupski sąd wsadził ich do aresztu

Sylwia Lis
Sylwia Lis
Rodzice znęcali się nad małymi dziećmi. Słupski sąd wsadził ich do aresztu.
Rodzice znęcali się nad małymi dziećmi. Słupski sąd wsadził ich do aresztu. KMP w Słupsku
Zarzuty znęcania ze szczególnym okrucieństwem usłyszeli rodzice trojga małych dzieci spod Słupska. Maluchy miały być bite i przypalane papierosami. Sąd Rejonowy w Słupsku zdecydował o trzymiesięcznym aresztowaniu Marioli K. i Łukasza B.

Biologiczni rodzice dzieci w wieku 2, 3 i 5 lat zostali zatrzymani przez policję w piątek. W Prokuraturze Rejonowej w Słupsku usłyszeli zarzuty znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad dwiema córkami i synem. Rodzice są podejrzani o znęcanie się nad malutkimi dziećmi zarówno psychiczne, jak i fizyczne. W sobotę 35-letni mężczyzna i 29-letnia kobieta zostali doprowadzeni do Sądu Rejonowego w Słupsku. Prokuratura żądała trzymiesięcznego aresztu. Sąd w pełni zgodził się z wnioskiem śledczych.

- Zostało wszczęte śledztwo o znęcanie się nad dziećmi, czyli osobami nieporadnymi z uwagi na wiek, jak i o znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem - mówi Magdalena Gadoś, szefowa Prokuratury Rejonowej w Słupsku. - Mariola K. i Łukasz B. taki właśnie zarzut usłyszeli. Nie przyznali się do zarzucanych czynów, złożyli wyjaśnienia, nazwijmy odmienne, od tego, co mamy w aktach sprawy, których z przyczyn naturalnych nie będę ujawniać.

Pijacka noc

Pod koniec ubiegłego roku w domu aresztowanych doszło do interwencji policji.

- Pod koniec grudnia słupscy policjanci otrzymali zgłoszenie o nietrzeźwych rodzicach, którzy w jednym z mieszkań w okolicach Słupska mieli sprawować opiekę nad trojgiem swoich dzieci - mówi Jakub Bagiński, oficer prasowy słupskiej policji. - Funkcjonariusze pojechali pod wskazany adres, a przeprowadzone badania alkomatem potwierdziły, że rodzice są pijani. Mundurowi, aby jak najszybciej zapewnić trojgu małych dzieci bezpieczne miejsce, od razu skontaktowali się z pracownikami socjalnymi i tej samej nocy przekazali je pod opiekę wskazanej rodzinie zastępczej, która do dzisiaj sprawuje nad nimi opiekę.
Funkcjonariusze w toku prowadzonych czynności ustalili, że poza opiekowaniem się dziećmi w stanie nietrzeźwości, w tej rodzinie mogło dochodzić do przemocy wobec dzieci.

- W związku z tym policjanci poinformowali sąd rodzinny i prokuraturę i pod ich nadzorem prowadzili czynności w kierunku znęcania się - podkreśla Jakub Bagiński. - Zgromadzony przez policjantów materiał dowodowy, a także przesłuchania osób, które zajęły się dziećmi po odebraniu ich z rąk rodziców, doprowadziły do zatrzymania 29-letniej matki i 35-letniego ojca.

Ogromna krzywda

Rodzeństwo przeżyło olbrzymi dramat. Wszystko wskazuje na to, że nie mogło liczyć na niczyją pomoc.
- Dzieci zostały zabezpieczone w stanie - nazwijmy to – krytycznym, zapewniono im pomoc medyczną. Zostały przekazane rodzinie zastępczej i do tej pory tam przebywają - mówi Magdalena Gadoś. - Stan dzieci był bardzo zły. Ja pracuję długo, ale z takimi sytuacjami nie spotykamy się często i oby były jak najrzadsze.

Nieoficjalnie wiadomo, że dzieci miały być bite, przypalane papierosami, pojone alkoholem, a jedno z nich prawdopodobnie ma wybite zęby.

- Nie wyobrażam sobie, że rodzic może zrobić takie rzeczy dziecku - mówi prokurator Magdalena Gadoś, nie podając jednak szczegółów okrucieństwa. - Prokuratorowi, który zajmuje się sprawą, trzęsły się ręce, gdy czytał protokoły. Te dzieci będą bardzo długo wychodziły z traumy. Osoby, które będą z nimi pracowały, muszą wykonać niewyobrażalną pracę. Jak ustaliliśmy, 2-letnie dziecko w ogóle nie chodzi, a 3-letnie nie mówi. To sytuacja, która niewiele odbiega od sprawy Kamilka z Częstochowy - zaznacza prokurator.

Diagnoza zła

- Otrzymaliśmy informację, która wskazywała na to, że wobec dzieci mogło zostać popełnione przestępstwo. W związku z tym została powiadomiona prokuratura - mówi Urszula Dąbrowska, dyrektorka Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Słupsku. I dodaje, że gdy dzieci trafiły do rodziny zastępczej, natychmiast została im udzielona specjalistyczna pomoc.
- Natychmiast przeprowadzono diagnozę psychofizyczną, aby zebrać jak najwięcej informacji na temat dzieci. W trakcie diagnozy wyszły na jaw takie okoliczności, które wskazywały na stosowanie przemocy fizycznej i psychicznej wobec dzieci – wyjaśnia ogólnie.

Prokuratura o dramatycznym losie dzieci dowiedziała się w lutym. Co działo się od tego czasu?

- Wszczęliśmy śledztwo po zawiadomieniu Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Słupsku. Od lutego prowadziliśmy intensywne czynności. Zeznania rodziców zastępczych, psychologów, pod opieką których znajdowały się dzieci, zeznań policjantów, akt sprawy z sądu rodzinnego oraz samych wypowiedzi maluchów doprowadziły do postawienia rodzicom tak poważnych zarzutów – wylicza słupska prokurator rejonowa. - To jest przestępstwo, które się dzieje w czterech ścianach. Dopóki nie uzyskamy jakiejkolwiek wiedzy, nie przebijemy się przez zmowę milczenia. W Sądzie Rejonowym w Słupsku prowadzone jest postępowanie o pozbawienie, bądź ograniczenie rodzicom biologicznym władzy rodzicielskiej. Do tej chwili postępowanie to nie zostało zakończone.

Sąsiedzi nie słyszeli krzyków

- Ona poza Łukaszem świata nie widziała - mówi o matce jedna z sąsiadek. - Momentalnie się u niego pojawiła, nie jest stąd. Wpatrzona tylko w niego. Mieszkali w dwurodzinnym domu, często były tam libacje. Myślę, że ten Łukasz brał narkotyki. Gdy we wsi organizowane były mikołajki, nigdy nie przychodziła. Mówiła, że dzieci są za małe, albo że chore. Czasem ją widywałam, ale tylko wtedy, gdy chodziła do sklepu, alkohol kupowała, ale starała się to ukrywać. Myślę, że ona by tym dzieciom nie zrobiła krzywdy. Sama była nieporadna. Mówiła, że chciałaby je odzyskać.

Za znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem grozi kara do 10 lat więzienia.

Paweł Szrot ostro o "Zielonej Granicy"."To porównanie jest uprawnione"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 63

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

K
Ktoś
22 maja, 14:41, Majan:

Pamiętajcie że dziennikarze GP zawsze koloryzowali pewne dane. Nie wiemy co jest prawdą, a co już dopisywaniem głupot... tylko dzieci szkoda.

Dokładnie , większość z tego artykułu nie jest prawdą

K
Ktoś
Ta kobieta , nie została skazana na 3 miesiące , jest na wolnosci gdyż jest nie winna , i ona i dzieci były katowane przez jej partnera a przez te bzdury co są wypisywane przez różne portale , ta kobieta jest wyzywana , poniżana itp , mimo że nigdy nic złego dziecią nie zrobiła , mimo tego odebrano jej dzieci i teraz stara się żeby je odzyskać
I
Ida
A z kąd są ci rodzice? Jaka to miejscowość?
M
Majan
Pamiętajcie że dziennikarze GP zawsze koloryzowali pewne dane. Nie wiemy co jest prawdą, a co już dopisywaniem głupot... tylko dzieci szkoda.
G
Gość
21 maja, 17:59, Gość:

Nie wytłumaczycie tym c w e l o m z komentarzy z dołu Łukasz ani Mariolka nigdy by dziecka nie dotkneli słuchacie komentarzy sąsiadów z artykułu z GP starych moherów co nie mają co z życiem zrobić stare bezmózgi Łukasz z a p i e r d a l a ł od 6 rano wracał o 19,20 aby dzieci jakoś wyglądały i serio robił wszystko aby o dzieci zadbac, a wy c h u j a wiecie o sprawie a m o r d y szczępicie...

21 maja, 18:19, Rr:

A kiedy to było???Przecież on to do 12 w południe spał.Byly owszem okresy gdzie pracował ale nigdy nie miał stałej pracy i nigdy nie pracował od rana do wieczora!!!!

21 maja, 18:51, ja:

O czym ty mówisz jak nigdy nie miał stałej pracy co za banialuki opowiadasz.Poza tym jeżeli faktycznie dobrze go znasz powinnieneś wiedzieć przez co przechodził i co moglo mieć wpływ na jego tzw upadek...dlaczego zaczął zaglądać do kielicha.

21 maja, 18:59, Raf:

Chodzi o okres jak zaczęły mu się rodzic dzieci to często nie pracował.A pił wcześniej.. Wiem o czym mówisz ....Myślę że założenie rodziny go przerosło....Poprostu nie dawał sobie rady.

21 maja, 19:16, ja:

Widzisz nie wiesz,więc nie jesteś z bliskiego otoczenia.A ja na forum nie będę pisała o tym co go spotkało.

21 maja, 19:20, Raf:

Ale tu chodzi o to co spotkało dzieci nie jego.Mnie też dużo w życiu złego spotkało i co przez to miałem swoim synom wprowadzić patologię w domu? Pijackie libacje itp?

21 maja, 19:34, ja:

Ale czy każdy człowiek jest taki sam..jeden ma słabszą psychikę inny twardo stąpa po ziemi,Nie ma ludzi idealnych każdy może zbłądzić grunt to się z tego podnieść.Uważam też że każdy zasługuje na drugą szansę.Ps broń Boże nie mówię tu o przemocy bo jak powiedziałam wcześniej jestem pewna na 100 a nawet 200 procent że w tej kwestii są niewinni.

Nie rozumiem ludzi .Są tu osoby co krzyczą oni nie winni ,ale jak coś się by stało powazniejszego to by krzyczeli gdzie była opieka,policja itp.Dziwny jest te świat.

j
ja
21 maja, 17:59, Gość:

Nie wytłumaczycie tym c w e l o m z komentarzy z dołu Łukasz ani Mariolka nigdy by dziecka nie dotkneli słuchacie komentarzy sąsiadów z artykułu z GP starych moherów co nie mają co z życiem zrobić stare bezmózgi Łukasz z a p i e r d a l a ł od 6 rano wracał o 19,20 aby dzieci jakoś wyglądały i serio robił wszystko aby o dzieci zadbac, a wy c h u j a wiecie o sprawie a m o r d y szczępicie...

21 maja, 18:19, Rr:

A kiedy to było???Przecież on to do 12 w południe spał.Byly owszem okresy gdzie pracował ale nigdy nie miał stałej pracy i nigdy nie pracował od rana do wieczora!!!!

21 maja, 18:51, ja:

O czym ty mówisz jak nigdy nie miał stałej pracy co za banialuki opowiadasz.Poza tym jeżeli faktycznie dobrze go znasz powinnieneś wiedzieć przez co przechodził i co moglo mieć wpływ na jego tzw upadek...dlaczego zaczął zaglądać do kielicha.

21 maja, 18:59, Raf:

Chodzi o okres jak zaczęły mu się rodzic dzieci to często nie pracował.A pił wcześniej.. Wiem o czym mówisz ....Myślę że założenie rodziny go przerosło....Poprostu nie dawał sobie rady.

21 maja, 19:16, ja:

Widzisz nie wiesz,więc nie jesteś z bliskiego otoczenia.A ja na forum nie będę pisała o tym co go spotkało.

21 maja, 19:20, Raf:

Ale tu chodzi o to co spotkało dzieci nie jego.Mnie też dużo w życiu złego spotkało i co przez to miałem swoim synom wprowadzić patologię w domu? Pijackie libacje itp?

Ale czy każdy człowiek jest taki sam..jeden ma słabszą psychikę inny twardo stąpa po ziemi,Nie ma ludzi idealnych każdy może zbłądzić grunt to się z tego podnieść.Uważam też że każdy zasługuje na drugą szansę.Ps broń Boże nie mówię tu o przemocy bo jak powiedziałam wcześniej jestem pewna na 100 a nawet 200 procent że w tej kwestii są niewinni.

R
Raf
21 maja, 19:26, ja:

Zresztą po co ta cała konwersacja,,,mam nadzieję,że prawda się obroni choć to będzie bardzo długi czas batali z sądami....oby omyłkowo nie skazali kogoś dla podniesienia statystyk.

No dokładnie

j
ja
Zresztą po co ta cała konwersacja,,,mam nadzieję,że prawda się obroni choć to będzie bardzo długi czas batali z sądami....oby omyłkowo nie skazali kogoś dla podniesienia statystyk.
R
Raf
21 maja, 17:59, Gość:

Nie wytłumaczycie tym c w e l o m z komentarzy z dołu Łukasz ani Mariolka nigdy by dziecka nie dotkneli słuchacie komentarzy sąsiadów z artykułu z GP starych moherów co nie mają co z życiem zrobić stare bezmózgi Łukasz z a p i e r d a l a ł od 6 rano wracał o 19,20 aby dzieci jakoś wyglądały i serio robił wszystko aby o dzieci zadbac, a wy c h u j a wiecie o sprawie a m o r d y szczępicie...

21 maja, 18:19, Rr:

A kiedy to było???Przecież on to do 12 w południe spał.Byly owszem okresy gdzie pracował ale nigdy nie miał stałej pracy i nigdy nie pracował od rana do wieczora!!!!

21 maja, 18:51, ja:

O czym ty mówisz jak nigdy nie miał stałej pracy co za banialuki opowiadasz.Poza tym jeżeli faktycznie dobrze go znasz powinnieneś wiedzieć przez co przechodził i co moglo mieć wpływ na jego tzw upadek...dlaczego zaczął zaglądać do kielicha.

21 maja, 18:59, Raf:

Chodzi o okres jak zaczęły mu się rodzic dzieci to często nie pracował.A pił wcześniej.. Wiem o czym mówisz ....Myślę że założenie rodziny go przerosło....Poprostu nie dawał sobie rady.

21 maja, 19:16, ja:

Widzisz nie wiesz,więc nie jesteś z bliskiego otoczenia.A ja na forum nie będę pisała o tym co go spotkało.

Ale tu chodzi o to co spotkało dzieci nie jego.Mnie też dużo w życiu złego spotkało i co przez to miałem swoim synom wprowadzić patologię w domu? Pijackie libacje itp?

j
ja
21 maja, 17:59, Gość:

Nie wytłumaczycie tym c w e l o m z komentarzy z dołu Łukasz ani Mariolka nigdy by dziecka nie dotkneli słuchacie komentarzy sąsiadów z artykułu z GP starych moherów co nie mają co z życiem zrobić stare bezmózgi Łukasz z a p i e r d a l a ł od 6 rano wracał o 19,20 aby dzieci jakoś wyglądały i serio robił wszystko aby o dzieci zadbac, a wy c h u j a wiecie o sprawie a m o r d y szczępicie...

21 maja, 18:19, Rr:

A kiedy to było???Przecież on to do 12 w południe spał.Byly owszem okresy gdzie pracował ale nigdy nie miał stałej pracy i nigdy nie pracował od rana do wieczora!!!!

21 maja, 18:51, ja:

O czym ty mówisz jak nigdy nie miał stałej pracy co za banialuki opowiadasz.Poza tym jeżeli faktycznie dobrze go znasz powinnieneś wiedzieć przez co przechodził i co moglo mieć wpływ na jego tzw upadek...dlaczego zaczął zaglądać do kielicha.

21 maja, 18:59, Raf:

Chodzi o okres jak zaczęły mu się rodzic dzieci to często nie pracował.A pił wcześniej.. Wiem o czym mówisz ....Myślę że założenie rodziny go przerosło....Poprostu nie dawał sobie rady.

Widzisz nie wiesz,więc nie jesteś z bliskiego otoczenia.A ja na forum nie będę pisała o tym co go spotkało.

T
To ja
21 maja, 17:59, Gość:

Nie wytłumaczycie tym c w e l o m z komentarzy z dołu Łukasz ani Mariolka nigdy by dziecka nie dotkneli słuchacie komentarzy sąsiadów z artykułu z GP starych moherów co nie mają co z życiem zrobić stare bezmózgi Łukasz z a p i e r d a l a ł od 6 rano wracał o 19,20 aby dzieci jakoś wyglądały i serio robił wszystko aby o dzieci zadbac, a wy c h u j a wiecie o sprawie a m o r d y szczępicie...

21 maja, 18:19, Rr:

A kiedy to było???Przecież on to do 12 w południe spał.Byly owszem okresy gdzie pracował ale nigdy nie miał stałej pracy i nigdy nie pracował od rana do wieczora!!!!

21 maja, 18:51, ja:

O czym ty mówisz jak nigdy nie miał stałej pracy co za banialuki opowiadasz.Poza tym jeżeli faktycznie dobrze go znasz powinnieneś wiedzieć przez co przechodził i co moglo mieć wpływ na jego tzw upadek...dlaczego zaczął zaglądać do kielicha.

W tym wszystkim szkoda tylko dzieci bo tylko one cierpiały wcześniej i teraz.

R
Raf
21 maja, 17:59, Gość:

Nie wytłumaczycie tym c w e l o m z komentarzy z dołu Łukasz ani Mariolka nigdy by dziecka nie dotkneli słuchacie komentarzy sąsiadów z artykułu z GP starych moherów co nie mają co z życiem zrobić stare bezmózgi Łukasz z a p i e r d a l a ł od 6 rano wracał o 19,20 aby dzieci jakoś wyglądały i serio robił wszystko aby o dzieci zadbac, a wy c h u j a wiecie o sprawie a m o r d y szczępicie...

21 maja, 18:19, Rr:

A kiedy to było???Przecież on to do 12 w południe spał.Byly owszem okresy gdzie pracował ale nigdy nie miał stałej pracy i nigdy nie pracował od rana do wieczora!!!!

21 maja, 18:51, ja:

O czym ty mówisz jak nigdy nie miał stałej pracy co za banialuki opowiadasz.Poza tym jeżeli faktycznie dobrze go znasz powinnieneś wiedzieć przez co przechodził i co moglo mieć wpływ na jego tzw upadek...dlaczego zaczął zaglądać do kielicha.

Chodzi o okres jak zaczęły mu się rodzic dzieci to często nie pracował.A pił wcześniej.. Wiem o czym mówisz ....Myślę że założenie rodziny go przerosło....Poprostu nie dawał sobie rady.

j
ja
21 maja, 17:59, Gość:

Nie wytłumaczycie tym c w e l o m z komentarzy z dołu Łukasz ani Mariolka nigdy by dziecka nie dotkneli słuchacie komentarzy sąsiadów z artykułu z GP starych moherów co nie mają co z życiem zrobić stare bezmózgi Łukasz z a p i e r d a l a ł od 6 rano wracał o 19,20 aby dzieci jakoś wyglądały i serio robił wszystko aby o dzieci zadbac, a wy c h u j a wiecie o sprawie a m o r d y szczępicie...

21 maja, 18:16, W:

Jak najbardziej się zgadzam z wypowiedzią

yes

j
ja
21 maja, 17:59, Gość:

Nie wytłumaczycie tym c w e l o m z komentarzy z dołu Łukasz ani Mariolka nigdy by dziecka nie dotkneli słuchacie komentarzy sąsiadów z artykułu z GP starych moherów co nie mają co z życiem zrobić stare bezmózgi Łukasz z a p i e r d a l a ł od 6 rano wracał o 19,20 aby dzieci jakoś wyglądały i serio robił wszystko aby o dzieci zadbac, a wy c h u j a wiecie o sprawie a m o r d y szczępicie...

21 maja, 18:19, Rr:

A kiedy to było???Przecież on to do 12 w południe spał.Byly owszem okresy gdzie pracował ale nigdy nie miał stałej pracy i nigdy nie pracował od rana do wieczora!!!!

O czym ty mówisz jak nigdy nie miał stałej pracy co za banialuki opowiadasz.Poza tym jeżeli faktycznie dobrze go znasz powinnieneś wiedzieć przez co przechodził i co moglo mieć wpływ na jego tzw upadek...dlaczego zaczął zaglądać do kielicha.

R
Raf
21 maja, 17:59, Gość:

Nie wytłumaczycie tym c w e l o m z komentarzy z dołu Łukasz ani Mariolka nigdy by dziecka nie dotkneli słuchacie komentarzy sąsiadów z artykułu z GP starych moherów co nie mają co z życiem zrobić stare bezmózgi Łukasz z a p i e r d a l a ł od 6 rano wracał o 19,20 aby dzieci jakoś wyglądały i serio robił wszystko aby o dzieci zadbac, a wy c h u j a wiecie o sprawie a m o r d y szczępicie...

21 maja, 18:19, Rr:

A kiedy to było???Przecież on to do 12 w południe spał.Byly owszem okresy gdzie pracował ale nigdy nie miał stałej pracy i nigdy nie pracował od rana do wieczora!!!!

21 maja, 18:27, Kaziu:

Wszyscy którzy tam przyłazili i chlali razem z nim powinni odpowiadać za to że nie pozwolono dzieciakom stworzyć normalnego domu!!!!Teraz wszyscy świeci razem z nim .Jeszcze męczennika z niego zróbcie!!!

21 maja, 18:48, U:

Co ty przygłu.pie pierd.olisz . Łukasz od paru miesięcy miał stałą pracę czyli pokazał że się zmienił. A w tamtym momencie to było kluczowe więc zamkn.ij ten śmierdzący ryjek i idź umyj dup.e

Czytaj kolego ze zrozumieniem .Chodzi o okres jak dzieci były przy nim.A teraz owszem pracował.

Wróć na gp24.pl Głos Pomorza
Dodaj ogłoszenie