Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rodzice uczniów z SP nr 7 w Słupsku szykują się do obrony szkoły

Zbigniew Marecki
Nic o nas bez nas – pod takim hasłem rodzice ze Szkoły Podstawowej nr 7 chcą rozmawiać z władzami miasta o przyszłości tej placówki. W poniedziałek Rada Rodziców o swoich planach poinformowała trójki klasowe, a potem spotkała się z dyrektorem szkoły.
Nic o nas bez nas – pod takim hasłem rodzice ze Szkoły Podstawowej nr 7 chcą rozmawiać z władzami miasta o przyszłości tej placówki. W poniedziałek Rada Rodziców o swoich planach poinformowała trójki klasowe, a potem spotkała się z dyrektorem szkoły. Kamil Nagórek
Nic o nas bez nas - pod takim hasłem rodzice ze Szkoły Podstawowej nr 7 chcą rozmawiać z władzami miasta o przyszłości tej placówki. W poniedziałek Rada Rodziców o swoich planach poinformowała trójki klasowe, a potem spotkała się z dyrektorem szkoły.

Nerwowa atmosfera w SP nr 7 panuje od czasu, jak lokalne media, w tym i portal gp24.pl, poinformowały, że podczas spotkania powołanego przez prezydenta miasta zespołu ds. analizy sytuacji w oświacie wiceprezydent Krzysztof Sikorski zaprezentował pomysł połączenia od nowego roku szkolnego SP nr 7, najmniejszej podstawówki w mieście z SP nr 2 i przeniesienia obecnych klas z "siódemki" do "dwójki".

Rodzice po kilku dniach zwołali zebranie, podczas którego ponad sto osób podpisało się pod petycją do prezydenta miasta, aby takiej zmiany nie realizować. Ponieważ na razie nie uzyskali zadowalającej ich i jednoznacznej deklaracji, nadal przygotowują się do obrony szkoły.

Dzisiaj w trakcie zamkniętej dla mediów dyskusji z trójkami klasowymi Rada Rodziców zbierała argumenty, przy pomocy których będą przekonywać, że warto zachować SP nr 7 w obecnym kształcie. Pokazują one, że w najbliższych latach liczba uczniów w szkole będzie wzrastać.

Mogłaby ona być jeszcze większa, gdyby nieco rozszerzono obwód szkolny, z którego uczniowie trafiają do SP nr 7. Ponadto rodzice zebrali informacje o tym, jak mocno byłaby obłożona SP nr 2, gdyby musieli się w niej uczyć uczniowie z dwóch podstawówek.

Te i inne argumenty rodzice chcieli przedstawić wiceprezydentowi Krzysztofowi Sikorskiemu podczas spotkania z nim na terenie szkoły. Do tego spotkania jednak nie doszło, bo wiceprezydent na nie nie przyszedł.

- Zostałem zbyt późno powiadomiony o tym spotkaniu, więc nie mogłem odwołać tych, które były ustalone już wcześniej, ale mogę się spotkać w przyszłym tygodniu - powiedział nam wiceprezydent Sikorski.

Jakie jest stanowisko dyrektora szkoły i jakie dodatkowe formy protestu planują rodzice czytaj we wtorkowym, papierowym wydaniu "Głosu Pomorza".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza