Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rodziny z walącego się domu przy ul. Paderewskiego dostały od miasta mieszkania

Fot. Łukasz Capar
Mieszkańcy kamienicy przy Paderewskiego wyprowadzili się do nowych lokali.
Mieszkańcy kamienicy przy Paderewskiego wyprowadzili się do nowych lokali. Fot. Łukasz Capar
Zrezygnowani i bezsilni mieszkańcy wąlacej się kamienicy przy ulicy Paderewskiego 2a postanowili nocować wczoraj w namiocie. Na szczęście w porę urzędnicy podjęli decyzję. Obie rodziny dostały mieszkania.

Wczoraj pisaliśmy o koszmarze lokatorów z ul. Paderewskiego, którzy boją się mieszkać w walącej się kamienicy. We wtorek dwie rodziny mieszkające w budynku podjęły decyzję, że spędzą noc pod gołym niebem.

- Robotnicy, którzy rozbierają obiekt obok, znów uderzyli koparką w naszą ścianę. Już wcześniej była ona naruszona - mówi Jadwiga Parniawska. - Usłyszeliśmy straszliwy huk, zabraliśmy dzieci i uciekliśmy z domu.

Adam Parniawski był najgorszej myśli, więc rozłożył namiot na podwórku. - Byliśmy pewni, że budynek się zawali - mówi mężczyzna. - Urzędnicy nie chcieli nam pomóc, więc postanowiliśmy spać na zewnątrz w namiocie. Jedna z sąsiadek zabrała swoje dziecko i uciekła stąd. My jednak późnym wieczorem wróciliśmy do domu, bo było bardzo zimno. Nie spaliśmy jednak spokojnie. Baliśmy się, że ściany zawalą się na nas.

Słupscy urzędnicy zapewnili nas, że obie rodziny dostaną za kilka dni nowe mieszkania. Poinformowali nas, że budynek nadaje się tylko do rozbiórki. Wczoraj państwo Parniawscy oraz Rebusowie także planowali spać pod gołym niebem. Namiot przed domem był już rozstawiony.
Zapytaliśmy więc urzędników, ile dni mieszkańcy muszą czekać na nowe lokum. Dowiedzieliśmy się najpierw, że pracownicy PGM wciąż monitorują stan budynków, po czym kilka minut później zapewniono nas, że przydzielono dwa mieszkania dla osób zajmujących ruinę.

- Obie rodziny otrzymały już klucze do nowych mieszkań - mówi Mariusz Smoliński, rzecznik prasowy prezydenta miasta. - Mieszkańcy mogą się wprowadzić do lokali przy ulicy Niemcewicza i Wyspiańskiego. Jedna z rodzin nie miała jednak czym przewieźć swoich rzeczy, dlatego zaproponowaliśmy im transport.

Państwo Parniawscy nie są jednak zadowoleni z nowego lokum. - Przede wszystkim jest to bardzo małe mieszkanie i o obniżonym standardzie - mówi Adam Parniawski.

- Druga rodzina jest zadowolona, bo ma dwa duże pokoje. My natomiast nie mamy nawet w domu łazienki. Mam nadzieję, że znajdzie się dla nas coś innego. Na razie będziemy mieszkać tu, bo nie mamy innego wyjścia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza