Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rok 2012 w regionalnym sporcie

Rafał Szymański
2012 rok to wycofanie piłkarek Słupi Słupsk z  baraży o awans do superligi.
2012 rok to wycofanie piłkarek Słupi Słupsk z baraży o awans do superligi. archiwum
Za nami słaby rok w regionalnym sporcie. W sylwestra życzyliśmy sobie, by 2013 był zdecydowanie lepszy. Oto najważniejsze i najciekawsze wydarzenia minionych 12 miesięcy.

Nobilitacja roku: Dawid Piasecki, sędzia piłkarski ze Słupska, był opiekunem sędziów przebywających w Gdańsku na Euro, najważ­niejszej imprezie organizowanej przez Polskę w jej historii. To jednak jedyny słupski akcent na mistrzostwach Europy. Patrz też: Ważna informacja, która przeszła bez echa.

Detronizacja roku: Andrzej Szczepański w sierpniu przestał pełnić funkcję prezesa Pomorskiego Związku Piłki Nożnej. Informację te można czytać na kilka sposobów. Słupsk przestał mieć swojego poplecznika we władzach związku. Szkoda, bo przecież zawsze koszula bliższa ciału, tym bardziej, że w większości dziedzin życia w województwie pomorskim miasto nad Słupią jest zdominowane przez Gdańsk. Inna sprawa, że Szczepański przegrał w głosowaniu, bo zadecydowali o tym także przedstawiciele klubów ze Słupska.

Czym się cieszyć: Maciej Wandzel, były już tak naprawdę słupszczanin, został szefem rady nadzorczej Ekstraklasy S.A. Nie ma nad Słupią nawet przeciętnego zespołu piłkarskiego, jest za to człowiek, który rządzi w ekstraklasie. Fani piłki pewnie woleliby jednak opcję odwrotną.

Najlepsze chwile: To było pięć sekund przed końcem kolejnego spotkania w ćwierćfinale play off sezonu 2011/2012 w Tauron Basket Lidze. Energa Czarni Słupsk prowadziła 2:1 w meczach i 77:76 w czwartym z Zastalem Zielona Góra. Przed sekundą fantastyczną trójką Zbigniew Białek wyprowadził Energę na prowadzenie. Gościom zostały tylko cztery sekundy na ostatnią akcję. Słupszczanie zaraz wygrają mecz i znajdą się w półfinałach play off. Niestety, Piotr Stelmach minął Krzysztofa Roszyka, trafił, Zastal wygrał 78:77 i wyrównał na 2:2. W piątym meczu, przed swoją publicznością, Zastal wygrał z mało przekonująco grającymi Czarnymi Panterami (75:73). Słupszczanie rozminęli się z półfinałem. Zajęli piątą pozycję.

Sportowiec roku: Bez względu na to, kogo wybiorą kibice w plebiscycie "Głosu Pomorza" to Paula Wrońska, uczestniczka igrzysk olimpijskich, z Lidera Amicusa Lębork ten rok uzna za udany. 12 miesięcy temu o tej samej porze strzelczyni nie myślała, że pojedzie na jakiekolwiek igrzyska. Udane występy w mistrzostwach Europy juniorów, a potem kolejnych imprezach zaprocentowały powołaniem, niespodziewanym, ale w pełni zasłużonym, do kadry na IO do Londynu.

Tam szału już nie było, ale to zapewne dopiero początek. Po igrzyskach Wrońska stała się natomiast żołnierzem regularnego Wojska Polskiego.

Cios roku: Angelika Cichocka, biegaczka z Taleksu Borysław Borzytuchom, nie pojechała na igrzyska olimpijskie. Nie uzyskała minimum, które kwalifikowałoby ją do kadry. Jej brak w Londynie to cios dla regionu, jednak wynikający z matematyki - brak minimum, brak powołania. Wydaje się, że jednak trudniejsze wyzwania niż brak minimum będą w 2013 roku. Cichocka będzie musiała udowodnić fanom, a przede wszystkim sobie, że stać ją na dobre rezultaty. W co jednak nie wątpimy.

To się musi udać: W Druteksie-Bytovii z działaczy i trenera, choćby stali pod ścianą przed lufami kałasznikowa, nie wyciśnie się stwierdzenia: "Walczymy o I ligę". Ale tak jest. Inna sprawa, że w tak organizacyjnie poukładanym i kompetentnym zespole, przy mizerii organizacyjnej całej polskiej piłki, bytowianie nagle okazują się za dobrym klubem, by grać tylko w II lidze.

Na dzisiaj to jeszcze przymus konieczności, za chwilę to strata pieniędzy i reputacji. Ze swoim organizacyjnym zapleczem w postaci Druteksu miejsce Bytowa jest w I lidze. Do takiego myślenia potrzebna jest także dojrzałość władz miejskich. Ewentualne derby z Arką Gdynia działają jednak na wyobraźnię. Po rundzie jesiennej Drutex-Bytovia Bytów jest na drugim miejscu w II lidze zachodniej, premiowanym awansem.

Ważna informacja, która przeszła bez echa: Dawid Piasecki, mimo trzymania poziomu, konsekwentnie jest coraz mniej razy wyznaczany do sędziowania meczów w T-Mobile Ekstraklasie (jesienią 2012 r. tylko cztery mecze, rok temu cztery mecze miał po pierwszych czterech kolejkach sezonu). W grudniu podano także, że przestał być sędzią międzynarodowym. To nieubłagane prawo bycia z prowincji i pozostawania poza układami.

Obietnice roku: - "Pomogę". Powiedział Maciej Kobylinski, prezydent Słupska, Pawłowi Kryszałowiczowi, gdy ten chciał wycofać Gryfa z III ligi, na przełomie maja i czerwca. Były piłkarz reprezentacji naiwnie uwierzył. I niewiele to dało. Piłkarze Gryfa jesienią musieli w akcie desperacji oddać walkowera, by ktoś zwrócił uwagę na ich poczynania.

Potem prezydent złożył publicznie, przed mieszkań­cami miasta, kolejną obietnicę. W październiku, listopadzie i grudniu miał przekazać klubowi po około 30 tysięcy zł. Zrobił tak tylko w październiku. W listopadzie i grudniu obietnica nie została dotrzymana. Czy miało na to wpływ wygrane w listopadzie referendum?

Oświadczyny roku: Mogło być jak w bajce. Siatkarki Akademii Pomorskiej Czarni Słupsk walczyły w marcu o pozostanie w II lidze. Były blisko. Prowadziły już w meczach play out z Orłem Elbląg 2:1. Do utrzymania potrzebowały jeszcze jednego zwycię­stwa, na własnym parkiecie.

Na trybunach LO nr 1 siedzieli oczekujący kibice, a wśród nich chłopak Joanny Cupisz, zawodniczki AP Czarni, który po wygranym meczu miał przygotowany pierścionek zaręczynowy, by oświadczyć się swojej wybrance. Zwycięstwa jednak nie było, Czarne przegrały 1:3 (a potem w Elblagu 0:3), co spowodowało szereg nieszczęść, łącznie ze spadkiem i rozpadem zespołu. Ale oświadczyny, nawet po przegranym meczu to ładny gest. Dobre i to.

Biała flaga roku: Postępuje degradacja regionalnego sport­u. 2012 rok to wycofanie piłkarek Słupi Słupsk z baraży o awans do superligi, wycofanie drużyny badmintonowej Piasta Słupsk z rozgrywek ekstraklasy, spadek Pogoni Poltareksu Lębork z pingpongowej ekstraklasy, ostatnie miejsce piłkarzy Gryfa w III lidze po rundzie jesiennej i realne możliwości, że Energa Czarni nie zakwalifikuje się do czołowej szóstki TBL, co byłoby dramatem, ale oddaje układ sił w ekstraklasie. Miejsce słupszczan w jej czołówce przejmuje AZS Koszalin.

Ocena: Bez względu co powiedzą władze miasta, słupski sport leży. Ani powstała Rada Sportu, ani sukcesy na poziomie juniorskim, ani kolejne oddawane do użytku hale czy spekulacje o nowym obiekcie nie przesłonią prawdy. Jeśli napiszemy, że 2012 był słaby dla sportu, to będzie prawda, ale 2013 nie szykuje się jakoś specjalnie lepiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza