Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rolnictwo: Żniwa mocno przyspieszone

Irena Boguszewska [email protected]
Rolnictwo: Żniwa mocno przyspieszone Rolnictwo: Żniwa mocno przyspieszone
Rolnictwo: Żniwa mocno przyspieszone Rolnictwo: Żniwa mocno przyspieszone archiwum
Żniwa w pełni. Piękna słoneczna pogoda sprzyja nie tylko wczasowiczom i ludziom wypoczywającym nad morzem, ale także rolnikom, którzy właśnie zbierają plony.

Jak twierdzą rolnicy pogoda spowodowała, że żniwa w naszym regionie są przyspieszone o co najmniej dwa tygodnie. Dzięki niej przebiegają one szybko i sprawnie. W lipcu dzień jest dłuższy, później zapada wieczór, więc kombajny mogą dłużej pracować na polach. Więcej koszą niż w sierpniu. W wielu miejscach rzepak i jęczmień zniknęły z pół. Niektórzy rolnicy sprzątają już pszenicą. Brak deszczu spowodował bowiem, że zboża dojrzewają teraz na potęgę.
- Rzepak i jęczmień już skosiliśmy - mówi Leszek Dydyna, rolnik z Darłowa, który razem z dwoma synami uprawia około 1000 ha ziemi. - Teraz kosimy żyto. Jak dobre pójdzie, jeszcze dzisiaj zwieziemy je z pola. Wtedy zostaną nam do zbioru tylko pszenica, owies i łubin.
Jak ocenia Mirosław Narojek, prezes PZZ w Stoisławiu, pod elewatorami widać, że żniwa rozkręcają się z dnia na dzień. Ruch z dnia na dzień jest większy, są nawet krótkie, dwugodzinne kolejki.

Większość ekspertów szacuje, że plony zbóż będą w tym roku wyższe niż w ubiegłym. Rolnicy na razie są raczej z nich zadowoleni. W gminie Będzino bardzo dobrze sypał rzepak, plony dobrze nawożonego i chronionego przed szkodnikami i chwastami jęczmienia dochodziły nawet do 90 q z ha, a żyta hybrydowego - przekraczają 100 kwintali z hektara. Jednak rolnicy obawiają się o plony zbóż, które zostały na polach. Przez suszę mogą być obniżone.

- Pszenicy zabrakło jednego deszczu - ocenia Leszek Dydyna. - Dlatego zaczęła gwałtownie dojrzewać. Jej plony mogą być nawet nie najgorsze, jednak w ziarnie nie ma tylko białka ile być powinno. Zaprzyjaźnieni rolnicy twierdzą, że są problemy z jakością. W wielu partiach tego zboża nie ma minimalnego wymaganego przy zbożach konsumpcyjnych poziomu białka.

Plony są wyższe od ubiegłorocznych, ale - zdaniem rolników - ceny niższe o około 10 procent, od tych, jakie w takim samym czasie obowiązywały rok temu.
- W sobotę za rzepak w skupie płacono od 1.120 do 1.240 zł, a rok temu o 100 zł więcej - twierdzi L. Dydyna. Cieszy się więc, że część rzepaku, żyta i pszenicy, a także cały jęczmień browarniany zakontraktował i sprzedał znacznie wcześniej po dobrych cenach. Resztę plonów zamierza trzymać w elewatorach. Uważa, że zacznie je sprzedawać dopiero w grudniu, a może nawet na przełomie grudnia i stycznia, kiedy ceny wzrosną.

Mirosław Narojek twierdzi, że w PZZ w Stoisławiu ceny są wyższe niż były rok temu.- Rok temu za żyto płaciliśmy 440 zł, a obecnie płacimy po ponad 500 zł - mówi. - Jednak ceny zmieniają się z dnia na dzień, w zależności od sytuacji w skupie w kraju.Stoisław potrzebuje do produkcji 100 tys. ton zbóż rocznie. W tym roku w żniwa chce skupić połowę surowca. Na razie mają go 20 tys. ton. Jakość ziarna była bardzo dobra, ale po ostatnich deszczach jest trochę zbyt wilgotne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza