Rolnicy: Kiedy wreszcie będzie można ubezpieczyć rzepak i zboża?

- Trzy i pół tysiąca złotych włożyłem w każdy hektar rzepaku i nie chciałbym tych pieniędzy stracić np. z powodu gradobicia - mówi Stanisław Kulwicki, rolnik z Borówna, koło Chełmna, który prowadzi gospodarstwo nasienne. Chciał ubezpieczyć uprawy z dopłatą państwa. - Pytałem o te polisy w różnych firmach ubezpieczeniowych, które podpisały umowy z ministerstwem rolnictwa, ale wszędzie słyszałem, że niedawno znowelizowano ustawę i muszą się dostosować do zmian. 

31 marca br. w Dzienniku Ustaw opublikowano „Ustawę o zmianie ustawy o ubezpieczeniach upraw rolnych i zwierząt gospodarskich oraz ustawy o zmianie ustawy o ubezpieczeniach upraw rolnych i zwierząt gospodarskich”. Weszła ona w życie w kolejnym dniu po jej ogłoszeniu.

Od kiedy rolnicy będą mogli ubezpieczyć (z dopłatami państwa) uprawy przed skutkami gradobicia? Agnieszka Rosa z Zespołu PR PZU SA/PZU Życie SA (to jedna z firm, która zawarła umowę z resortem) wyjaśnia:  „(...) sprzedaż ubezpieczeń upraw z dotacją z budżetu państwa planujemy rozpocząć 15 kwietnia br. Obecnie dostosowujemy nasz system informatyczny do nowelizacji ustawy o ubezpieczeniach upraw i zwierząt gospodarskich, która weszła w życie 1 kwietnia br.”.

Przeczytaj też: Płaskurka, samopsza, orkisz. Przewodnik po dawnych gatunkach zbóż

- Jeśli będziemy mogli wykupić polisę przed ryzykiem gradobicia, na przykład w połowie kwietnia, to i tak odpowiedzialność ubezpieczyciela rozpoczyna się po upływie 14 dni od dnia zawarcia umowy z rolnikiem - dodaje Kulwicki. - To znaczy, że do maja pozostaje nam się modlić, żeby nie spadł grad. Czy nie można było zrezygnować z tej 2-tygodniowej karencji? 

Małgorzata Książyk, dyr. biura prasowego w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi wyjaśnia, że „na podstawie ustawy z dnia 7 lipca 2005 r. o ubezpieczeniach upraw rolnych i zwierząt gospodarskich (Dz. U. z 2016 r. poz. 792, z późn. zm.) stosowane są z budżetu państwa dopłaty do składek producentów rolnych z tytułu zawarcia umów ubezpieczenia od wystąpienia m.in. gradobicia. Zgodnie z tą ustawą dopłaty z budżetu państwa do składek ubezpieczenia będą przysługiwały producentom rolnym w wysokości do 65 proc. składki w przypadku zawarcia przez producenta rolnego umowy ubezpieczenia zawierającej pakiet rodzajów ryzyka i określenia przez zakład ubezpieczeń stawki taryfowej nieprzekraczających 9 proc. sumy ubezpieczenia. W przypadku upraw prowadzonych na użytkach rolnych klasy V i VI powyższa stawka taryfowa będzie mogła zostać określona w wyższej wysokości, tj. odpowiednio 12 proc. i 15 proc. sumy ubezpieczenia tych upraw (...)”.

Dodaje, że na podstawie ustawy z  7 lipca 2005 r. o ubezpieczeniach upraw rolnych i zwierząt gospodarskich, Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi zawarł z pięcioma zakładami ubezpieczeń umowy w sprawie stosowania w 2017 r. dopłat ze środków budżetu państwa do składek ubezpieczenia upraw rolnych lub zwierząt gospodarskich, tj. z:

•   Powszechnym Zakładem Ubezpieczeń SA z siedzibą w Warszawie,
•   Towarzystwem Ubezpieczeń Wzajemnych „TUW” z siedzibą w Warszawie,
•   Concordia Polska Towarzystwo Ubezpieczeń Wzajemnych z siedzibą w Poznaniu,
•   Pocztowym Towarzystwem Ubezpieczeń Wzajemnych z siedzibą w Warszawie,
•  InterRisk Towarzystwem Ubezpieczeń SA Vienna Insurance Group z siedzibą w Warszawie.

Dyr. Książyk  wyjaśnia, że „(...) zgodnie z ustawą odpowiedzialność zakładu ubezpieczeń w przypadku ubezpieczenia upraw rolnych od ryzyka gradobicia rozpoczyna się po upływie 14 dni od dnia zawarcia umowy ubezpieczenia. Zatem nie jest możliwe skrócenie tego okresu”.

- Gdy ubezpieczam samochód, to ochrona rozpoczyna się w kolejnym dniu po podpisaniu umowy, nie muszę na dwa tygodnie odstawiać auta do garażu - mówi Kulwicki. - A w przypadku gradobicia - a także przy-mrozków wiosennych - jest inaczej. To niesprawiedliwe! Takie prawo trzeba poprawić!