Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Romantyczny sport dla cierpliwych...

rcz/ zig/
Baloniarstwo, to sport, który uczy pokory, cierpliwości oraz dostarcza niezapomnianych wrażeń - uważa długoletni pilot balonu Marek Sionkowski z Aeroklubu Krakowskiego. W Polsce jest ok. 200 balonów, których piloci biorą udział w zawodach.

Sionkowski jest pilotem balonu od 1995 roku. Jak podkreśla, nie mógłby uprawiać tego sportu, bez zgranej grupy pomagających mu osób. Są oni potrzebni m.in. po to, aby balot mógł wznieść się w powietrze, a po lądowaniu ktoś musi mu pomóc w jego złożeniu.

"Co mnie pociąga w tym sporcie? Myślę, że głównie przyjemność zmierzenia się przyrodą, z przeciwnościami, które ona stwarza. Jednocześnie ten sport pozwala mi w przenośni i dosłownie na oderwanie się od spraw codziennych i spędzenie czasu z grupą przyjaciół" - powiedział PAP Life.

Według informacji Marka Michalca pełniącego funkcję dyrektora 20. Krakowskich Zawodów Balonowych, które były rozgrywane w długi weekend w okolicach Bochni, w Polsce jest ok. 200 balonów, których piloci biorą udział w zawodach.

"Najsilniejsze ośrodki tego sportu to Kraków i Białystok. W stolicy Małopolski mamy 10 balonów" - powiedział Michalec.

Na czym polega rywalizacja w sporcie balonowym? "Można to zawszeć najprościej w jednym zdaniu - na dokładności przelotu. Oczywiście balony są uzależnione od wiatru, ale pilot musi dolecieć na miejsce wskazane przez sędziów" - tłumaczy Michalec.

Nie zawsze udaje się przeprowadzić zawody. Do tego potrzebne są wręcz perfekcyjne warunki pogodowe. Nie tylko nie może padać, ale także wiatr nie może być za silny. Często zawodnicy muszą uzbroić się w cierpliwość i długo czekać, nim sędziowie zadecydują, że mogą się oni wzbić się w powietrze.

Ilość zawodników uprawiających ten sport, jak i organizowanych imprez balonowych w Polsce wzrasta. Zdaniem Michalca ludzi do tego sportu przyciąga możliwość kontaktu, niemal bezpośredniego z naturą i romantyczność baloniarstwa.

"Lot balonem, to specyficzny sposób latania. Mówimy romantyczny i taki rzeczywiście jest. To jest jedyny sport lotniczy, w którym możemy latać nas samą ziemią, nad wierzchołkami drzew, czasami nawet je dotykając" - opowiada Michalec.

Zarówno Michalec, jak w Sionkowski zapewniają, że mimo wypadków, które nagłaśniają media, jest to bezpieczny sport.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza