MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rosa Radom na drodze Energi Czarnych do finału Pucharu Polski

Rafał Szymański
Jerel Blassingame poprowadził słupszczan do zwycięstwa w ćwierćfinale Pucharu Polski z PHE Turowem Zgorzelec. Przed nim trudniejszy mecz, w sobotę z Rosą Radom.
Jerel Blassingame poprowadził słupszczan do zwycięstwa w ćwierćfinale Pucharu Polski z PHE Turowem Zgorzelec. Przed nim trudniejszy mecz, w sobotę z Rosą Radom. Łukasz Capar
W sobotę o godz. 18 Energa Czarni Słupsk zagra w półfinale Pucharu Polski z Rosą Radom. Po pokonaniu Turowa żaden rywal nie jest straszny.

Mimo, że losy spotkania ćwierćfinałowego Energi Czarnych Słupsk z PGE Turowem Zgorzelec, ważyły się do ostatniej akcji, słupszczanie wyszli z tej gry zwycięsko. Pokazali jakość, którą na tym etapie trudno przełamać, mając nawet takie umiejętności, jak mistrz Polski i uczestnik europejskich pucharów PGE Turów Zgorzelec. Czwartkowi rywale drużyny znad Słupi, mający szerszy skład, większe umiejętności i bogatsze doświadczenia, nadziali się jednak ma mur, który zgodnie budowali swoimi decyzjami trener Donaldas Kairys, rozgrywający Jerel Blassingame i podkoszowy Drago Pasalić.

Ta trójka w szybkim tempie wyprowadziła Energę Czarnych na zupełnie inną orbitę. Już w lidze w ostatnich grach Czarne Pantery pokazały nową jakość: pobiły Śląsk we Wrocławiu, wygrały z AZS Koszalin, i w Pucharze Polski w grze przeciwko Turowowi pokazały, że nie był to przypadek. Przez całe spotkanie Energa prowadziła kilkoma punktami, w pierwszej połowie wypracowała nawet 11-punktową przewagę. Straciła ją w czwartej kwarcie, PGE Turów wyszedł wtedy na prowadzenie nawet pięcioma punktami, ale odpowiedź była wspaniała. Trójki Nowakowskiego i Pasalicia, skuteczne dwójkowe akcje Blassingame'a i Eziukwu dały przewagę 84:83. Trzy akcje przed końcem żaden zespół nie potrafił już zdobyć punktu. Raz PGE Turów zgubił piłkę, potem Blassingame zbyt długo ją trzymał i za późno podał ją do Eziukwu.

PGE Turów miał więc 11 sekund przed końcem akcję na wygraną. Świetna decyzja Kairysa, by Collinsa, kończącego zagrywkę, krył Tomasz Śnieg, który nie pozwolił na skuteczny rzut, przypieczętowała zwycięstwo Energi Czarnych. Bohaterami na parkiecie byli Blassingame, który zdobył 16 pkt i Pasalić - 24 pkt. Dzięki jego zdobyczom słupscy rezerwowi zdobyli 36 pkt, o 12 więcej niż zmiennicy PGE Turowa. A przecież to ten zespół był znany z tego, że ma najsilniejszą ławkę rezerwowych w Polsce. O chęci rywalizacji, zwycięstwa i ambicji słupszczan niech świadczy fakt zachowania Blassingame'a. Już w 6. minucie meczu miał dwa przewinienia. Gdy Kairys natychmiast chciał zrobić zmianę, Blassingame z wściekłością krzyknął do ławki: "Nie, gram dalej". Rozgrzewający się Tomasz Śnieg zastygł, Kairys spojrzał badawczo i... pozwolił grać. Wszystkim to wyszło na dobre.

- Czasami trzeba mieć szczęście, jeśli nie jest się wystarczająco dobrym - mówił w szatni po meczu słupski szkoleniowiec. Jak zwykle był przesadnie skromny. Inaczej widział to Miodrag Rajković, trener PGE Turowa Zgorzelec. - Energa Czarni jest obecnie w dobrej formie. Trudno ją pobić.

Rywalem słupszczan w półfinale będzie Rosa Radom, która stosunkowo łatwo pokonała gospodarzy półfinału Asseco Gdynię 83:75 (25:13, 23:20, 21:20, 14:22). O obecnej dobrej formie tego zespołu decydują Mike Taylor i drugi rozgrywający Danny Gibson. Razem zdobyli 47 pkt. Więcej niż połowa zdobyczy Rosy. Radomianie potrafili zatrzymać pod koszem centra Asseco Ovidijusa Galdikasa.

Gdyby słupszczanom udało się wygrać półfinał, zagrają w niedzielnym finale. Początek tej gry o godz. 20.

PGE Turów Zgorzelec - Energa Czarni Słupsk 83:84 (18:23, 27:26, 15:14, 23:21). PGE Turów: Taylor 13, Kulig 19 (2), Chyliński 16 (4), Colins 11, Czyż 0 , Wright 6, Zigeranović 2, Moldoveanu 6, Jaramz 7 (1), Karolak 3 (1) .Energa Czarni: Blassingame 16 (2x3), Shiloh 15 (3), Gruszecki 4, Eziukwu 8, Mokros 5 (1), Pasalić 24 (3), Nowakowski 6 (2), Seweryn 4 (1), Śnieg 2.

Relacja radiowa z meczu Energa - Rosa w sobotę od godz. 18 na www.gp24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza