Rosjanie szukają dojścia do naszego gazoportu...

Głównym akcjonariuszem Rosnieftu jest rząd Federacji Rosyjskiej.
Współpraca Saipem, firmy budującej świnoujski gazoport z Rosjanami trwa już od lat. Saipem realizował dla Rosjan budowę gazociągów i magazynów gazu zarówno w Rosji, jak całej Europie.
Spekulacje co do przejęcia pakietu większościowego włoskiej firmy przez Rosjan, pojawiają się od dłuższego czasu. Podobnie jak sugestie, że opóźnienia w budowie terminalu to efekt właśnie powiązań tych spółek. Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego miała sprawdzać, czy jest zagrożenie dla polskich interesów.

O prawdopodobieństwie przejęcia znacznej części akcji przez Rosjan informował portal defence24.pl, który zajmuje się bezpieczeństwem, wojskiem i przemysłem.Te sugestie ma też potwierdzać wzrost ceny akcji włoskiej spółki na mediolańskiej giełdzie.

Zwolennicy tej teorii utrzymują, iż akcje Saipem mogą przydać się Rosjanom nie tylko ze względu na polski gazoport. Firma posiada własne patenty i zaplecze technologiczne. To może zadecydować o powodzeniu przyszłych inwestycji rosyjskich w razie napięć w relacjach z Zachodem.

Maciej Mazur z Polskiego LNG nie chc komentować doniesień. Precyzując zaznacza jedynie, że 23 października, po spotkaniu na Forum Innowacyjności w Weronie, prezes Rosnieftu rozmawiał z dziennikarzami na temat inwestycji jego koncernu we Włoszech. Na spotkaniu poruszono wiele różnych kwestii, w tym współpracy Rosnieftu z rafinerią Saras i koncernem Pirelli, sankcji wobec Rosji oraz możliwości włączenia Eni i Saipem w projekty Rosnieftu w Rosji. Pytany natomiast o możliwość wejścia do akcjonariatu Saipem, odpowiedział: "Nie istnieje propozycja tego rodzaju na rynku. Kiedy taka się pojawi, będziemy mogli ją przemyśleć".

- Tego typu spekulacje pozostają bez związku z trwającą inwestycją - podkreśla Mazur. - Wykonawca prowadzi prace we wszystkich obszarach terminalu, których zaawansowanie wynosi już niemal 94 proc.

czywiście monitorujemy sytuację rynkową spółek wchodzących w skład konsorcjum. Umowa, która nas łączy, zabezpiecza pozycję biznesową i prawną inwestora.
Stanisław Gawłowski, wiceminister ochrony środowiska z PO także uspokaja.

- Nie widzę zagrożenia dla realizacji inwestycji - mówi. - Natomiast nie mogę wykluczyć, że jakieś spekulacje mają miejsce. Nie mam na ten temat wiedzy.

Joachim Brudziński, poseł PiS, lider partii w regionie już taki spokojny nie jest.

- I nie będę, dopóki terminal nie zostanie oddany, i nie zacznie przyjmować gazowce - podkreśla. - Zainteresowanie Rosjan włoską firmą, to tajemnica poliszynela. Każdy, kto uważa, że Rosjanie puszczą gładko naszą inwestycję jest naiwny i nieodpowiedzialny. Będą robić wszystko, by opóźnić jej realizację, albo w ogóle zblokować i przesyłać gaz nad naszymi głowami rurociągiem Nord Stream. ubolewam tylko nad indolencją rządu PO i brakiem odpowiedniego nadzoru nad budową terminalu i pracą służb wywiadowczych i kontrwywiadowczych. Przecież chodzi o inwestycję stanowiącą o bezpieczeństwie energetycznym kraju.

• Zdaniem eksperta
• prof. dr hab. Dariusz Zarzecki
• kierownik Katedry Inwestycji i Wyceny Przedsiębiorstw Uniwersytetu Szczecińskiego
•  Z czysto biznesowego punktu widzenia nie jest to problem. Firmy często zmieniają właścicieli, a w globalnym świecie procesy te nasiliły się jeszcze bardziej. Trudno mi natomiast ocenić, na ile wiedza zdobyta przez Rosnieft w trakcie realizacji inwestycji w Świnoujściu mogłaby zaszkodzić bezpieczeństwu Polski. Sama technologia i logistyka nie są wiedzą tajemną. Ryzyka związane z obecnością rosyjskich specjalistów musiałyby ocenić odpowiednie instytucje i podjąć stosowne działania. Należy rozważyć różne aspekty tej sprawy, co zostanie zapewne zrobione.