Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rower miejski w Słupsku. Wszystko zaplanowane, ale go nie będzie w tym roku

Grzegorz Hilarecki
Grzegorz Hilarecki
Jest plan zbudowania w Słupsku 20 stacji roweru miejskiego. Lokalizację wybrano bez konsultacji (zobacz gdzie staną i jak będą wyglądać). Są na to zarezerwowane pieniądze. Ale pandemia COVID-19 wstrzymała przetarg. I zapadła decyzja, że rower miejski poczeka na kolejny rok.

- Mamy komplet dokumentów i zabezpieczone pieniądze w budżecie. Wszystko jest gotowe. Gdyby nie było pandemii, to ten przetarg już by trwał - mówi Monika Rapacewicz, rzeczniczka Urzędu Miejskiego w Słupsku.

Tadeusz Bobrowski, wiceprzewodniczący słupskiej rady miejskiej z PiS: - Wstrzymanie przetargu w tej sytuacji to dobra decyzja. Nie wiemy, jak wielkie skutki finansowe dla budżetu miasta będzie miała epidemia koronawirusa. Dlatego sam proponowałem, byśmy poczekali na rozwój sytuacji i w zależności od stanu finansów miasta, będziemy decydowali.

Decyzja jednak zapadła już teraz. - Po głębokiej analizie finansowej Miasta Słupska, która w związku z czasem pandemii i nienormatywnym stylem życia społecznego i gospodarczego, a także po konsultacji z radnymi wszystkich klubów,
zdecydowaliśmy, że rower miejski w tym roku nie będzie wdrażany. Już teraz widać, że wpływy do budżetu są o ok.11,5 mln złotych niższe. Wiemy, że musimy pomagać przedsiębiorcom, reagować na szybko zmieniające się wydarzenia i na chwilę obecną odsuwamy decyzję o podjęciu wdrażania systemu roweru miejskiego. Na ten moment widzimy, że musimy szczególną uwagę skupić na tych obszarach życia słupszczan, które są najistotniejsze - utrzymanie miejsc pracy, wsparcie podmiotów gospodarczych, odciążanie ich od opłat miejskich na tyle, na ile pozwala nam prawo i możliwości budżetowe.
Jeśli sytuacja się unormuje, nie będzie nadzwyczajnych przeszkód i wydarzeń takich właśnie jak epidemia, która pociąga za sobą potężne zmiany i konsekwencje finansowe, jesteśmy zdeterminowani by w przyszłym roku taki system wdrożyć - tłumaczy rzeczniczka ratusza.

W latach 2017-2019, na przygotowanie infrastruktury pod system roweru miejskiego Zarząd Infrastruktury Miejskiej w Słupsku w wydatkach bieżących poniósł koszty w wysokości 80 673,55 zł brutto. Zostały przeznaczone na wykonanie 269,5 m.kw. nawierzchni pod stacje rowerowe na obszarze pasów drogowych.

Okazuje się, że urzędnicy wybrali już lokalizację 20 stacji rowerowych w mieście. Tak to tłumaczy Katarzyna Guzewska, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska w ratuszu w oficjalnej odpowiedzi zamieszczonej w Biuletynie Informacji Publicznej: "W załączeniu przesyłam wykaz planowanych w mieście stacji pod system roweru miejskiego wraz z ich lokalizacją. Do wszystkich stacji można dojechać lub dojść w bezpieczny sposób, z zachowaniem przepisów regulujących prawa i obowiązki uczestników ruchu drogowego, w szczególności zasady zachowania szczególnej ostrożności.Ponadto informuję, że lokalizacje poszczególnych stacji zostały ustalone w Urzędzie Miejskim w Słupsku z zastrzeżeniem, iż mogą ulec zmianie. W sytuacji konieczności poprawy bezpieczeństwa użytkowników systemu lub zajścia innych istotnych okoliczności, dopuszcza się
ich relokację. Nie przeprowadzono konsultacji w tej sprawie".

Co znamienne ostatnie spotkanie zespołu konsultacyjnego do spraw infrastruktury rowerowej, powołanego zarządzeniem nr 685/K/10 Prezydenta Miasta Słupska, odbyło się w poprzedniej kadencji samorządu.

W tej kadencji jest to już kolejna nieudana próba wprowadzenia roweru miejskiego. Pierwsza w 2019 roku nie powiodła się. Wtedy władze miasta poinformowały na konferencji, że od 1 czerwca rower miejski zacznie działać. Słupski rower miejski miał być takim polskim ewenementem, bo nic miasto nie miał kosztować. Choć w Słupsku w kadencji Roberta Biedronia zamówiono i zrobiono badania, z których wyszło, że roczny koszt takiego przedsięwzięcia oscylować u nas powinien między 1,5 - 2 mln zł.Ostatecznie firma się wycofała i urzędnicy zostali z niczym.

Został zaś plan 20 stacji, z kontrowersyjnym rozmieszczeniem, bo brak np. stacji przy stadionie 650-lecia i ta część miasta jest pominięta.Do tego przymierzano się do 20 stacji i 240 rowerów, w tym 40 elektrycznych.

Teraz stacje zostają, ale przedsięwzięcie ma być finansowane z budżetu miasta. Na ten cel zarezerwowano 800 tys. zł. Epidemia pokrzyżowała plany i nie wiadomo, kiedy rower miejski się pojawi.

Zobacz także: Nie będzie roweru miejskiego w Słupsku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza