Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rowy się zmienią. Nie wszystkim mieszkańcom ten pomysł się podoba

Filip Pietruszewski [email protected]
Ulica Nadmorska w Rowach w sezonie. Jeśli radni przegłosują uchwałę, namioty pozostaną, ale będą musiały stać co najmniej dwa metry od chodnika.
Ulica Nadmorska w Rowach w sezonie. Jeśli radni przegłosują uchwałę, namioty pozostaną, ale będą musiały stać co najmniej dwa metry od chodnika. Marcin Kamiński
Niebawem Rada Gminy Ustka uchwali plan zagospodarowania przestrzennego Rowów. Nie ze wszystkich propozycji mieszkańcy są zadowoleni.

Urzędnicy gminy Ustka przygotowali projekt planu zagospodarowania przestrzennego Rowów. Jeżeli 28 lutego zostanie on zaakceptowany przez radnych, na ulicach tej miejscowości nie będą pojawiać się kolejne wolnostojące reklamy ani przyczepy kempingowe z małą gastronomią.

Zgodnie z propozycją uchwały, kolory elewacji zostaną ograniczone do naturalnych barw kamieni, cegły i drewna. Wybór pokryć dachu zawęzi się do dachówki i blachodachówki (brązowej, szarej lub ceglanej). Obiekty sezonowe będą mogły być kryte także trzciną.

Centrum Rowów jest pełne czynnych jedynie w wakacje punktów handlowych i gastronomicznych. Część z nich to zabudowa tymczasowa, która po 120 dniach od wydania pozwolenia teoretycznie powinna zostać rozebrana. Dotychczas wielu właścicieli zostawiało jednak swoje obiekty na cały rok. - Mam nadzieję, że z naszych ulic w końcu znikną te brzydkie konstrukcje z paździerzowych płyt. Latem, gdy są zasłonięte stojakami z pamiątkami albo ubraniami, nie rzucają się w oczy, ale przez resztę roku szpecą - mówi Jadwiga Fudala, sołtys Rowów.

Zgonie z propozycją planu zagospodarowania przestrzennego, tymczasowe obiekty halowe i gastronomiczne, czyli stawiane na okres do 120 dni, zostaną ograniczone do namiotów. Postawienie innych sezonowych obiektów będzie wymagało uzyskania pozwolenia na budowę. A żeby takie uzyskać, inwestorzy będą musieli dostosować się do przewidzianych w planie ograniczeń.

Część mieszkańców propozycję zawężenia obiektów tymczasowych do namiotów uważa za absurdalną. - Niektóre ze składanych budek kosztowały nawet 50 tys. złotych. Przecież wyglądają one dużo ładniej niż namioty, a teraz nie będzie można ich wykorzystywać. Poza tym w namiotach prowadzenie działalności gastronomicznej jest praktycznie niemożliwe - mówi mieszkający w centrum Rowów Andrzej Wiśniewski.

Mężczyzna do propozycji uchwały ma jeszcze jedną uwagę. - Nie rozumiem, dlaczego nie mogę swobodnie korzystać ze swojej działki i obiekty sezonowe muszę ustawić w odległości dwóch metrów od chodnika. Urząd gminy mówi o względach bezpieczeństwa, ale przecież centrum Rowów to strefa zamieszkania, a więc moja ulica jest deptakiem. Tu jest bezpiecznie - twierdzi Andrzej Wiśniewski.

- Jeżeli punkt położony bliżej drogi mniej niż dwa metry nie będzie utrudniał ruchu, to wyrazimy na niego zgodę - tłumaczy Dagmara Aleksandrowicz, kierownik Referatu Gospodarki Przestrzennej w Urzędzie Gminy Ustka. Dodaje, że dotychczas większość obiektów tymczasowych również powinna być usytuowana dwa metry od drogi, ale wymóg ten nie był respektowany.

- Propozycja uchwały według mnie jest dobrym kompromisem. Pamiętam, że na początku lat 90. regulacje były dużo bardziej restrykcyjne. Wówczas wszystkie nowe obiekty musiały mieć białe ściany i brązową stolarkę. Teraz mamy w Rowach estetyczny bałagan, który na pewno nie przyciąga turystów - stwierdza Jadwiga Fudala.

- Podjęcie uchwały nie będzie wiązało się z koniecznością dostosowywania do nowych przepisów obiektów, które legalnie stoją w Rowach obecnie - dodaje Dagmara Aleksandrowicz.
Obecnie trwają konsultacje społeczne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza