Jeszcze kilkanaście lat temu w pałacyku bawili się koloniści ze Śląska. Teraz to ruina otoczona płotem, aby nie wchodziły do niego dzieci i nie zrobiły sobie krzywdy.
Na nim wisi tabliczka informująca, że obcym wstęp wzbroniony. Płot i tablicę kazała tam zainstalować Lidia Orłowska-Goetler, wójt Smołdzina.
- Próbowaliśmy sprzedać pałac, ale nie było chętnych. Ponieważ od kilku lat budowla jest już wykreślona z listy zabytków, a z opinii biegłych wynika, że ściany wewnętrzne grożą w każdej chwili zawaleniem, postanowiłam wszcząć procedurę rozbiórkową. Właśnie trwa przygotowanie harmonogramu do jej przeprowadzenia - tłumaczy pani wójt.
Rozbiórkę przeprowadzi specjalistyczna firma, która zostanie wyłoniona w drodze przetargu.
Jednocześnie Urząd Gminy Smołdzino zabiega o sto tysięcy złotych z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej na przeprowadzenie rewitalizacji 3-hektarowej działki, na której mieści się pałac i otaczający go park. Niestety, jeszcze na razie nie zapadła decyzja, czy te pieniądze zostaną przyznane gminie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?