- Proponujemy odstąpienie od zakupu fotoradaru. Te pieniądze lepiej przeznaczyć na zainstalowanie monitoringu w mieście, który znacznie poprawi bezpieczeństwo mieszkańców - mówi Ryszard Mieczkowski, przewodniczący klubu radnych Platformy Obywatelskiej, która w 2010 roku wnioskowała o fotoradar i przekonała innych radnych do jego zakupu. - Znowelizowano przepisy. Teraz ograniczają one kompetencje straży miejskich w tym zakresie - uzasadnia Mieczkowski. Radny mówi, że rozmawiał już z komendantem miejscowego komisariatu na temat monitoringu. - Policja popiera nasz wniosek. Więcej, chce przejąć obsługę kamer - oznajmia Mieczkowski. Kamer miałoby być 12.
Decyzja w sprawie zmiany przeznaczenia 150 tysięcy złotych musi być podjęta w uchwale na sesji, ale to formalność, bo zdecydowana wię-kszość radnych popiera rozbudowę monitoringu. - Kamery w większym zakresie przyczynią się do poprawy bezpieczeństwa w naszym mieście. Poza tym z zakupem fotoradaru wiązałyby się dodatkowe koszty. Chodzi o nowe biura dla straży miejskiej, zakup dodatkowego wyposażenia oraz zwiększenie kadrowej obsady - mówi Tomasz Borowski, przewodniczący Rady Miejskiej w Miastku. Rozbudowę monitoringu popiera też Roman Ramion, burmistrz Miastka.
Obecnie monitoring w Miastku, nie licząc przemysłowych kamer, funkcjonuje w zmodernizowanym parku przy ratuszu. Policja kilka razy korzystała z nagrań. - Kamery spowodowały, że w tym rejonie praktycznie nie notujemy już wykroczeń i przestępstw - mówi Andrzej Hasulak, komendant Komisariatu Policji w Miastku.
Szef miasteckiej policji cieszy się z inicjatywy radnych.
- Jesteśmy gotowi, po uzgodnieniach, przejąć miejski monitoring. Te 12 kamer w dużym stopniu poprawiłoby bezpieczeństwo w mieście. Poza drogami wylotowymi kamery można byłoby zainstalować np. w rejonie ulicy Armii Krajowej, tam gdzie jest parking i lokale. Też przy ulicy Długiej koło przychodni lekarskiej. Mamy dobre rozeznanie miejsc, gdzie monitoring spełniałby najlepiej swoje funkcje - oznajmia Hasulak.
Kamery przy drogach wylotowych są bardzo ważne, choćby przy zwalczaniu kradzieży samochodów. Nagrania pozwalałyby policjantom na bardzo szybką reakcję w przypadku stwierdzenia przestępstwa albo wykroczenia.
Komendant miasteckiej policji uważa, że rozbudowany monitoring nie będzie ingerował w prywatność mieszkańców.
- W parku są kamery, a odpoczywających jest dużo. Nikt nie przejmuje się kamerami. Kamery nie są po to, aby obserwować siedzącą na ławce parę, a po to, aby zwalczać przestępstwa i wandalizm - mówi Hasulak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?