Rozliczyć winnych kryzysu

Źle się dzieje w naszym kraju. Nastała moda na wzajemne obrażanie. Ja przeczytałem "pożegnalne" przemówienie sejmowe Leppera. I uważam, że Polsce potrzeba właśnie takich ludzi, którzy rozumieją po co zostali wybrani do sejmu. Obrażalskich pytam, gdzie byli, gdy wcześniej obrażano na przykład prezydenta Kwaśniewskiego czy J. Oleksego? Jestem za Lepperem ciałem i duszą, bo nie chcę, by Polskę spotkał los Jugosławii czy Kosowa. Licho nie śpi, ono czuwa i od czasu do czasu słychać jego pomruki. Nietrudno było zauważyć jak po klęsce Hitlera dawni autochtoni milczeli o swoim pochodzeniu. Teraz nagle czują się Niemcami i domagają się swoich praw. Dla Niemców, zwłaszcza tych mieszkających na Śląsku, nie ma znaczenia czy polską ziemię wykupią za 2 czy 20 lat, ważne, że tak się stanie. (...) Oby tylko słowa "Roty" znów nie stały się aktualne.
Czy taką Polskę szykuje nam rząd tłumiąc okrzyki ostrzegawcze między innymi Leppera? Nie chcemy do Unii iść na kolanach. Nie chcemy, by Polska stała się parobkiem Zachodu i terenem rekreacyjnym możnych przyjeżdżających do naszych lasów na polowanie. (...)
Na początku grudnia ubiegłego roku słuchałem telewizyjnej dyskusji z autorami deficytu, na temat sytuacji w kraju. Odniosłem wrażenie, że nic się nie stało, jest dziura, ale będzie załatana. Zachowują się tak jak by nic się nie stało. Dodają jedynie, że wszystkim Polakom będzie się żyło trochę gorzej. Rodzi się pytanie, czy Balcerowiczowi, Buzkowi i innym, którzy doprowadzili do obecnej sytuacji, też będzie żyło się gorzej? Przez następne 100 lat nie odczują kryzysu. I oni mają jeszcze odwagę zarzucać Lepperowi uprawianie terroryzmu politycznego i chamstwa. Czy chamstwem nie było doprowadzenie kraju do dzisiejszej rzeczywistości, ogromnego bezrobocie i zatrważającej nędzy? (...) Czas najwyższy, by rozliczyć wszystkich na czele z Krzaklewskim i Buzkiem, za źle wykonaną pracę, za doprowadzenie kraju do ubóstwa. Powinni oddać niesłusznie zarobione pieniądze za okres pełnienia wysokich funkcji.