MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rozmowa „Głosu“ z Beatą Maciejewską, pełnomocnikiem prezydenta Słupska ds. zielonej modernizacji

Słupsk nie wejdzie do programu  „Prosument“, bo jest zbyt drogi i zbiurokratyzowany. Beata Maciejewska ma skierować Słupsk ku ekologii i przeprowadzić w mieście zieloną modernizację.
Słupsk nie wejdzie do programu „Prosument“, bo jest zbyt drogi i zbiurokratyzowany. Beata Maciejewska ma skierować Słupsk ku ekologii i przeprowadzić w mieście zieloną modernizację. Monika Zacharzewska
Słupsk nie wejdzie do programu „Prosument“, bo jest zbyt drogi i zbiurokratyzowany. Beata Maciejewska ma skierować Słupsk ku ekologii i przeprowadzić w mieście zieloną modernizację.

Zbliża się zima. Robi się coraz zimniej . Ludzie więc myślą o ogrzewaniu. W związku z tym chciałbym wiedzieć, czy słupski magistrat dysponuje jeszcze pieniędzmi na wsparcie ludzi, którzy chcieliby zmienić ogrzewanie na bardziej ekologiczne.

Ratusz w trybie ciągłym przyjmuje tego typu wnioski. Jednak, jak wiadomo, pieniędzy na tego typu działania jest mało, więc wciąż kilkanaście wniosków czeka na realizację. Dlatego prawdopodobnie na sesji grudniowej stanie projekt uchwały w sprawie zmiany dotychczasowych zasad.

Na jakie?

Chcielibyśmy przyjmować wnioski do danego okresu i jednocześnie wyznaczyć priorytetowe obszary miasta. Takie, które są objęte obszarem rewitalizacji. Także w zakresie ogrzewania. Zastanawiamy się także nad tym, czy nie zmienić kwoty dofinansowania.

Chcecie ją obniżyć?

Nie, raczej podwyższyć, bo 5 tysięcy złotych w dzisiejszych realiach to zbyt mało dla biednych osób, które chcą zmienić ogrzewanie na bardziej ekologiczne, bo wymiana pieca na nową instalację to zwykle koszt około 12 tysięcy zł. To jednak na razie strefa planów i dyskusji.

A na czym skupiacie uwagę obecnie?

W śródmieściu mamy sporo budynków sprzed 1945, które wymagają termomodernizacji. Na to potrzeba pieniędzy.

Próbujecie to zrobić?

Pracujemy nad tym, ale teraz chcemy przekonywać ludzi do oszczędności związanych z oświetleniem. Zainwestowanie w sezonie jesienno-zimowym w dwie żarówki ledowe o wartości 20 złotych zwraca się w czasie niecałego sezonu zimowego, bo żarówki ledowe zużywają o 80 procent prądu mnie niż te tradycyjne. W jednym mieszkaniu, jeśli się wymieni źródła światła, to płaci się mniej za energię elektryczną o 20-30 procent mniej. Ludzie jednak tego nie robią, bo nie zdają sobie sprawy, o jak duże w tym wypadku idzie oszczędności. Tymczasem na przykład w Niemczech Zielone Punkty, takie same, jakie zorganizowaliśmy w Słupsku, są bardzo popularne. Zresztą cała Europa Zachodnia tym żyje.

Będziecie zatem próbowali do tych zmian przekonać większą grupę mieszkańców Słupska?

Już to robimy. Nasze ekodoradczynie ze specjalnymi walizkami obecnie spotykają się z kierownictwem i pracownikami miejskich przedszkoli, aby ich uświadamiać, jak mogą zaoszczędzić na energii. Poza tym prezydent Biedroń już podpisał list w sprawie oszczędzania energii, który od poniedziałku będzie kolportowany w spółdzielniach mieszkaniowych, w PGM i wśród innych zarządców nieruchomości.

A co robicie w związku z lansowaną w wielu miejscach w kraju energią odnawialną?

Tu w grę wchodzi wiele programów. Najpopularniejszy jest program „Prosument“, który dokładnie przeanalizowaliśmy. Do niego mogą aplikować gminy i osoby indywidualne. Zdecydowaliśmy, że jako gmina nie będziemy do niego wchodzić, bo w tym programie obowiązuje biurokracja, a kredyt lub dotacja, które można tam zaciągnąć, w rzeczywistości są drogie. Lepiej jest wchodzić do tego indywidualnie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza