Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rozmowa z Ewą Dobak. Lubię książki sensacyjne i muzykę

PK
Aby oddać głos na Ewę Dobak, należy wysłać SMS o treści GP.PP.12 na numer 71466.
Aby oddać głos na Ewę Dobak, należy wysłać SMS o treści GP.PP.12 na numer 71466. PK
Rozmowa z Ewą Dobak, pielęgniarką z Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Słupsku, kandydatką w plebiscycie Hipokrates.


- Zawsze lubiłam pomagać innym. Kiedy moja babcia chorowała na cukrzycę, robiłam jej zastrzyki z insuliny. Cieszyłam się, że jestem potrzebna. Bardzo lubię swój zawód i spełniam się w nim.

- Jakie są najpiękniejsze chwile w pani pracy, a jakie najtrudniejsze?

- Jest mi ciężko, kiedy pacjent, z którym się zżyłam, umiera. To są trudne momenty. Cieszę się z kolei, że pacjenci, którzy byli poważnie chorzy, zdrowieją i wracają do domu.

- Czy rodzina i znajomi przybiegają do pani z prośbą o wykonanie zastrzyku, opatrunku?

- Owszem, zdarzają się takie sytuacje, ale ja nie widzę w tym nic złego. Chętnie pomagam znajomym i rodzinie.

- Czy zdarza się, że pacjenci boją się ukłucia?

- Dorośli boją się ukłucia, podobnie jak dzieci. Jeżeli nie możemy wkłuć się w żyły, pacjent boi się następnego razu. Tak jest na przykład w przypadku osób starszych, których żyły są kruche.

- Jak wtedy uspokaja pani pacjenta?

- Próbuję podejść pacjentów żartem. Staram się ich jakoś zagadać, odwrócić uwagę. Jeżeli widzę, że pacjent jest bardzo zestresowany, robimy przerwę. Kiedy widzę, że pacjent jest już spokojniejszy, podchodzę z powrotem.

- Co robi pani po pracy?

- Jak mam ciężki dyżur, przychodzę do domu i po prostu odpoczywam przed telewizorem. Lubię oglądać głównie programy rozrywkowe. Innym razem idę na spacer z moim psem kundelkiem. Lubię również czytać książki, głównie sensacyjne oraz posłuchać hitów z lat osiemdziesiątych XX wieku.

- Zdarza się pani obejrzeć w telewizji film lub serial dotyczący służby zdrowia?

- Czasem oglądam seriale o tematyce lekarskiej, ale nie robią one na mnie większego wrażenia i nie wciągają mnie na tyle, abym chciał obejrzeć kolejny odcinek. Muszę się natomiast przyznać, że czasami komentuję, czy ktoś wykonał poprawny zastrzyk, czy nie. Jestem często zdziwiona, że gra aktorów ani trochę nie przypomina realiów pracy w szpitalu. Zastanawiam się wtedy, gdzie są doradcy, którzy pokazują aktorom, co i jak mają robić.

Rozmawiała
Dorota Aleksandrowicz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza