MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rozmowa z Igorem i Igą ze Słupska, uczestnikami 30. Pol’and’Rock Festival

Rajmund Wełnic
Rajmund Wełnic
Na koszulkach widzę macie napis „Załoga Słupsk”, a więc rozumiem, że jesteście ze Słupska?

Jest nas większa ekipa, myślę, że około setki i specjalne koszulki dla słupszczan przygotowujemy co roku. Tym razem mamy takie ze zdjęciem Załogi Słupsk. Założyliśmy spore obozowisko i tam jest ten nasz kawałek Ziemi, o którym mówi Jurek Owsiak. O który będę dbał i szanował. Ekipa jest bardzo duża, znajomi i znajomi znajomych. Ja jestem na Pol’and’Rock Festival czwarty raz, koledzy po raz drugi. Ale są z nami weterani, którzy na Woodstock jeździli chyba zanim to wszystko się zaczęło.

Dlaczego tu przyjeżdżasz, a nie np. nad morze, do którego ze Słupska masz blisko?

Daleko nie mam, zresztą z Czaplinka nad Bałtyk też nie jest daleko i jak ktoś będzie chciał po festiwalu poleżeć na plaży to może. Ja kocham Pol’and’Rock, jak jeden z panów z Załogi Słupsk powiedział, on bierze urlop, aby tu przyjechać. Jest super, fajna muzyka, sympatyczni ludzie i można do nich podejść, porozmawiać i przytulić się. Tu można znaleźć przyjaciół na całe życie.

Społeczność jaka się zbudowała przez te lata jest niesamowita. Jestem tu drugi raz więc nie mam porównania czy jest lepsza czy gorsza niż 30 lat temu, ale dla mnie ekstra. Takiej różnorodności nie zobaczysz nigdzie indziej.

A co porabiacie na co dzień?

Jeszcze się uczymy, w liceum. Pozdrawiamy I Liceum Ogólnokształcące w Słupsku. I wszystkich nauczycieli. Czekamy na pana profesora Milkiewicza, bardzo na niego czekamy i pozdrawiamy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Julia Szeremeta: "Oby mój sukces przyniósł pieniądze do boksu"

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza