Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rozmowa z Jolantą Rozkosz, właścicielką Pierogarni w Słupsku

Aleksander Radomski
Jolanta Rozkosz  w swojej pierogarni.
Jolanta Rozkosz w swojej pierogarni. Lukasz Capar
Rozmowa z Jolantą Rozkosz, właścicielką lokalu Leniwa Pierogarnia w Słupsku.

To już trzeci z rzędu plebiscyt, w którym bierze pani udział.

- Oj! Nawet nie wiedzia­łam, że zostałam zgłoszona.

Może któryś z pracowników lub klient?

- Nie wiem, ale zapewniam, że sama tego nie zrobiłam. Niedługo na emerytu­rę przejdę w tym plebiscycie (śmiech).

W zeszłym roku pani firma się rozrosła. Otworzyła pani dodatkowy punkt przy ul. Andersa.

- Niestety, musiałam go zamknąć. Natomiast rozwinęliśmy catering dietetyczny, który w Słupsku jeszcze raczkuje. Pomysł się sprawdza, bo zleceń, w zależności od miesiąca, jest od kilkunastu do kilkudziesięciu. Najwięcej na wiosnę, kiedy ludzie razem z ciężkimi ubraniami chcą zrzucić zbędne kilogramy. Na zamówienie dowozimy im jedzenie według wytycznych diety Dukana.

Której działanie spraw­dziła pani na sobie?

- Tak. Przez pierwsze pięć dni oparta jest na białkach. W ciągu następnych pięciu dni do białek dochodzą węglowodany, później znów wraca się do białek. Nasz organizm potrzebuje więcej energii, by spalić białka, dlatego na tej diecie szybko się chudnie. Na specjalne życzenie klienta do jego miejsca pracy czy domu dowozimy też jedzenie oparte na innej diecie, która została zalecona przez lekarza.

Jakie są najbliższe plany biznesowe?

- O najważniejszych nie chcę mówić, by nie zdradzać się przed konkurencją. Za to mogę powiedzieć, że niedługo uruchamiamy punkt garmażeryjny, w którym będą nie tylko pierogi, które są naszym punktem wyjścia, ale i inne specjały.

Wszystko oczywiście rozkoszne?

- Oczywiście. Jak ja sama (śmiech).

Czego sobie pani życzy jako bizneswoman?

- By ludzie w Słupsku mieli pracę, bo wtedy będą mieć pieniądze i będą moimi klientami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza