Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rozmowa z Marią Dymarkowską. Pedagogiem z Gimnazjum nr 6

api
Aby zagłosować na tę nauczycielkę, wyślij SMS o treści GP.GIM.3 na nr 71466.
Aby zagłosować na tę nauczycielkę, wyślij SMS o treści GP.GIM.3 na nr 71466. Krzysztof Piotrkowski
Rozmowa z Marią Dymarkowską, szkolną pedagog z Gimnazjum nr 6 w Słupsku

- Drzwi się u pani nie zamykają.

- To prawda, co chwila ktoś do nas przychodzi. Nie wiem tylko, czemu to tak ludzi dziwi. W końcu jestem tu dla uczniów i mam im pomagać w rozwiązaniu każdego, nawet błahego problemu. Zdarza mi się na przykład rozwiązywać problemy sercowe.

- Jednak chyba przychodzą tu głównie ci niegrzeczni?

- Tak. Coraz więcej uczniów ma kłopoty w domu, słaby kontakt z rodzicami. To właśnie oni najchętniej do mnie zaglądają. I tych rogatych uczniów najlepiej potem pamiętamy. Podobnie jak to oni kłaniają się nam nawet wiele lat później.

- Jak pani trafia do uczniów?

- Staram się każdego akceptować i okazywać sympatię. Czasami to wszystko, czego im potrzeba. I to chyba działa, bo na ścianie mam całą tablicę zdjęć uczniów, którym pomogłam, a którzy wrócili do mnie po latach, żeby opowiedzieć, co u nich słychać. Mam tu artystów, sportowców, a nawet księży - aż miło popatrzeć, że im się udało.

- Poświęca im pani dużo uwagi.

- Oczywiście. Ale potrafię też znaleźć chwilę dla siebie. Po powrocie do domu piszę. Na razie tylko do szuflady, ale kto wie, może kiedyś zdecyduję się coś wydać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza