Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rozmowa z Sebastianem Irzykowskim z Komitetu Obrony Pielęgniarek i Położnych

Krzysztof Piotrkowski
Sebastian Irzykowski: - Pielęgniarek ubywa, bo to ciężka praca.
Sebastian Irzykowski: - Pielęgniarek ubywa, bo to ciężka praca. Krzysztof Piotrkowski
W Gdańsku odbędą się obrady okrągłego stołu zorganizowane przez Komitet Obrony Pielęgniarek i Położnych Woj. Pomorskiego.

W obradach wezmą udział m.in. marszałek województwa Mieczysław Struk i wicemarszałek od spraw zdrowia Hanna Zych-Cisoń. Jaki jest cel rozmów?

Województwo pomorskie jest jedynym, w którym zdecydowano się na prowadzanie rozmów przed strajkami generalnymi planowanymi na terenie całej Polski w maju 2015 roku. Dla nas najważniejsze jest dobro i bezpieczeństwo pacjentów. Naszym celem jest nacisk na polityków bez odejścia od łóżek i dezorganizacji pracy szpitali. W listopadzie 2014 roku izby pielęgniarek i położnych w Słupsku i w Gdańsku połączyły siły we wspólnej pikiecie. Teraz postanowiły rozpocząć samodzielną organizację obrad okrągłego stołu. Ku naszemu zdziwieniu odpowiedział na to marszałek, udostępniając nam Filharmonię Bałtycką, miejsce bardzo reprezentatywne, dając nam tym samym sygnał, że poważnie traktuje nasze działania. Województwo pomorskie jest jedynym, gdzie odbędzie się konkretne, sformalizowane spotkanie z decydentami.

Jakie tematy chcecie poruszyć z przedstawicielami władz wojewódzkich?

Poruszane będą trzy obszary tematyczne: regulacje zawodowe pielęgniarek i położnych podobne jak w przypadku na przykład nauczycieli, stworzenie jasnej wyceny formalnej pracy pielęgniarek na tle całego systemu zdrowia, wystosowanie do władz centralnych pisma z postulatami niemożliwymi do zrealizowania na poziomie województwa. Oczekujemy jasnego planu rozwijanego np. na przestrzeni kolejnych trzech lat.

Wicemarszałek Zych-Cisoń określiła zarobki pielęgniarek na poziomie 6 tysięcy złotych. Wywołało to nie lada oburzenie w środowisku. Jesteście też przeciwko kontraktowaniu pracy pielęgniarek. Dlaczego?

Kontrakt jest prowadzeniem samodzielnej działalności. Pielęgniarka zarabia wówczas 23-25 zł/h, jednak samodzielnie opłaca składki, podatki. Żeby zarobić 6 tysięcy złotych brutto, musiałaby pracować 380 godzin! A i tak, kiedy odejmiemy konieczne opłaty, nie zostaje wiele. Przecież pracownik nie może być zmuszany do przejścia na kontrakt. Jednak często jest stawiany w sytuacji wyboru: przedłużymy umowę, jeśli przejdziesz na kontrakt, lub: rozpoczniesz pracę pod warunkiem zdecydowania się na kontrakt.

To dlatego pielęgniarek wciąż ubywa?
Nie jest to atrakcyjny zawód dla młodych ludzi. Praca w systemie zmianowym, niekorzystna zmiana w formie zatrudnienia oraz bardzo duża odpowiedzialność zawodowa. Poza tym choroby zawodowe.

Jakie pomysły przedstawicie podczas okrągłego stołu?
Potrzebne są procedury i projekty. Województwo pomorskie słabo wypada w długoterminowej opiece domowej. Proponujemy powrót pielęgniarek do szkół w godzinach od 8-15. Higienistki nie mają tych samych kompetencji: nie udzielą pomocy przy wstrząsie anafilaktycznym, który może nastąpić po zjedzeniu jakiegoś alergenu.

A jeśli się nie porozumiecie?
Przyłączymy się do strajków majowo-wrześniowych.

Rozmawiała Aleksandra Chacińska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza