Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rozstrzygnięcie po karnych. Paragwaj - Japonia 0:0 k. 5:3

Jarosław Stencel
Oscar Cardozo trafił z rzutu karnego i Paragwaj awansowal do ćwierćfinału.
Oscar Cardozo trafił z rzutu karnego i Paragwaj awansowal do ćwierćfinału. Fot. img.dailymail.co.uk
W pierwszym wtorkowym meczu 1/8 finału mistrzostw świata Paragwaj wygrał po rzutach karnych w Pretorii z Japonią 5:3. Po dogrywce był bezbramkowy remis.

Paragwaj - Japonia 0:0 karne 5:3

Paragwaj: Villar - Morel, Bonet, Santa Cruz (94 Cardozo), Benitez (60 Valdez), Vera, Da Silva, Riveros, Lucas, Ortigoza (75 Barreto), Alcaraz.

Japonia: Kawashima - Abe (81 K. Nakamura), Komano, Tulio, Nagatomo, Endo, Matsui (65 Okazaki), Okubo (106 Tamada), Hasebe, Honda, Nakazawa.

Już w pierwszej minucie szybką akcję zawiązali Japończycy. Okubo strzelił obok słupka. Potem niezbyt wiele działo się na boisku, widać było, że oba zespoły przede wszystkim starają się nie stracić gola. W 20 minucie okazję miał Barrios, który jednak strzelił prosto w bramkarza. Dwie minuty potem odgryźli się Japończycy, ale Matsui trafił tylko w poprzeczkę.

Po przerwie pierwsi groźniejszą sytuację stworzyli piłkarze z Paragwaju. W ostatniej chwili został zablokowany Ortigoza. W 70 minucie podobna sytuacja, tylko ze strony Japonii. Okazję miał Okazaki. W dogrywce piłkarze obu drużyn także nie zachwycali kibiców. W końcu w 98 minucie musiał się wykazać Kawashima broniąc strzał Valdeza.

W rzutach karnych lepsi okazali się Paragwajczycy. Okazji nie wykorzystuje Komano trafiając w poprzeczkę. Serię rzutów zakończył Cardozo. Paragwaj w ćwierćfinale.

Miejmy nadzieję, że wieczorem piłkarze z Półwyspu Iberyjskiego uraczą nas lepszym widowiskiem. O 20.30 mecz Portugalia - Hiszpania.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza