Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ruina marketu w Lęborku jest niebezpieczna

Grzegorz Bryszewski [email protected]
Obok zrujnowanego marketu przy ulicy Teligi gromadzi się młodzież. W tym miejscu jest mnóstwo rozbitego szkła i ostre blachy. Sprawą powinna zająć się policja, a obiekt musi zostać zabezpieczony – mówią lęborczanie.
Obok zrujnowanego marketu przy ulicy Teligi gromadzi się młodzież. W tym miejscu jest mnóstwo rozbitego szkła i ostre blachy. Sprawą powinna zająć się policja, a obiekt musi zostać zabezpieczony – mówią lęborczanie. Krzysztof Falcman
Obok zrujnowanego marketu przy ulicy Teligi gromadzi się młodzież. W tym miejscu jest mnóstwo rozbitego szkła i ostre blachy. Sprawą powinna zająć się policja, a obiekt musi zostać zabezpieczony - mówią lęborczanie.

Określeniem "niebezpieczna ruina" mieszkańcy osiedla Sportowe, z którymi rozmawialiśmy, opisują nieczynny już od kilku lat market przy ulicy Teligi, zlokalizowany w pobliżu podziemnego tunelu prowadzącego na osiedle. Podkreślają, że ten budynek od kilku lat jest systematycznie niszczony, straszy wybitymi szybami, a potłuczone szkło i ostra blacha wystająca z drzwi wejściowych mogą być niebezpieczne dla dzieci, które pojawią się w pobliżu.

- To taka wyjątkowo paskudna wizytówka naszego osiedla. Ja unikam tego miejsca, spacerując z synem. Niestety, widziałem jednak, że okoliczna młodzież lubi spędzać czas w pobliżu. Wtedy słychać hałas, dźwięk tłuczonych butelek, obawiam się, że tacy chuligani rywalizują ze sobą o liczbę wybitych okien w dawnym markecie - powiedział nam pan Mariusz, który mieszka w bezpośrednim sąsiedztwie zrujnowanego budynku.

O sytuacji poinformowała nas pani Sylwia, inna z mieszkanek lęborskiego osiedla Sportowe.

- Wydaje mi się, że gazeta powinna się zainteresować tym zrujnowanym marketem. Sama byłam dosłownie przerażona, gdy widziałam zrujnowane drzwi wejściowe do tego budynku. Tam jest mnóstwo rozbitego szkła i wystająca ostra blacha. Przecież gdy jakieś małe dzieci będą tam próbowały się bawić, to łatwo może dojść do jakiegoś nieszczęścia. Wiem, że kiedyś interweniowano w sprawie zabezpieczenia tego miejsca, nie przyniosło to jednak żadnego efektu. Może zainteresowanie gazety sprawi, że niebezpieczny budynek przestanie straszyć? - pyta się nasza Czytelniczka.

O komentarz w sprawie dawnego marketu przy ulicy Teligi poprosiliśmy przedstawicieli lęborskiej policji. Magdalena Zielke z KPP Lębork poinformowała nas, że funkcjonariusze w 2009 roku dwukrotnie występowali do właściciela o usunięcie z obiektu napisów o nieprzyzwoitej treści, a także zabezpieczenie budynku w taki sposób, żeby okoliczna młodzież nie gromadziła się w zrujnowanym budynku.

- W bieżącym roku nie otrzymaliśmy żadnego zgłoszenia od mieszkańców o zagrożeniu wynikającym ze stanu budynku, a także żadnego sygnału o jego demolowaniu. Oczywiście policjanci patrolujący teren osiedla zwracają codziennie uwagę na to miejsce - tłumaczy policjantka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza