Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rybacy chcą ożywić handel w porcie w Darłowie

Rafał Nagórski [email protected] Tel. 094 347 35 99 Fott. Archiwum UM
Wczoraj ponownie przecinano wstęgę w centrum sprzedaży ryb.
Wczoraj ponownie przecinano wstęgę w centrum sprzedaży ryb.
Krajowa Izba Producentów Ryb z Ustki przejęła wczoraj w trzyletnie użytkowanie darłowskie Lokalne Centrum Pierwszej Sprzedaży Ryb.

Chodzi o halę po zachodniej stronie darłowskiego portu, która miała wchodzić w skład sieci sprzedaży ryb w kilku nadmorskich miastach. Taka sieć nigdy jednak nie powstała. Skończyło się na tym, że miasto przejęło obiekt, w który Ministerstwo Rolnictwa z unijnych funduszy wpompowało blisko dwa miliony złotych.

Jak powiedział nam Arkadiusz Klimowicz, burmistrz Darłowa, wczoraj ten obiekt miasto użyczyło na trzy lata Krajowej Izbie Producentó Ryb, ogólnopolskiemu stowarzyszeniu z siedzibą w Ustce.

- Od przedstawicieli Izby usłyszeliśmy, że w najbliższym czasie pusta do tej pory hala ożyje, a rybacy będą mieli wreszcie gdzie sprzedać swoje ryby - poinformował "Głos" Arkadiusz Klimowicz. Podkreślił jednocześnie, że to szansa na stworzenie 20 miejsc pracy.

Również wczoraj darłowski samorząd podpisał z przedstawicielami izby list intencyjny w sprawie wybudowania na miejskim gruncie drugiego centrum - sprzedaży tak zwanych ryb pelagicznych (śledź i szprot).

- W drugiej hali skupowanych ma być 20-30 tysięcy ton śledzia i szprota - zapewniali przedstawiciele Krajowej Izby Producentów Ryb z Ustki. - To ma zapewnić opłacalność ekonomiczną całego przedsięwzięcia, bo z samego dorsza przy obecnych limitach trudno wyżyć.

Na wyposażenie obecnej hali i budowę nowej ustecka izba chce otrzymać unijne wsparcie przeznaczone dla sektora rybołówstwa. Dofinansowanie takich projektów wynosi aż 100 procent kosztów.

Wczoraj wokół Centrum Pierwszej Sprzedaży Ryb można było spotkać wielu rybaków, którzy z nadzieją czekali na efekty wczorajszego porozumienia.

- Wszystko idzie w dobrym kierunku. Ale sukces przedsięwzięcia zależy tak naprawdę od dwóch czynników - cen, które będą tu oferowane i możliwości połowowych - mówił Zygmunt Paruzel, rybak z Darłowa. - Proszę sobie wyobrazić, że wskutek różnego rodzaju ograniczeń, w tej chwili w Darłowie łowią tylko cztery jednostki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza