Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rybacy i żeglarze stworzyli koncepcję portu w Ustce (wideo)

Bogumiła Rzeczkowska [email protected]
Konsultacje w sprawie koncepcji nowego portu w Ustce nie budziły tylu kontrowersji co budowa rafy. Jednak oprócz gratulacji było kilka głosów z uwagami i obawami o historię, środowisko i plażę.
Konsultacje w sprawie koncepcji nowego portu w Ustce nie budziły tylu kontrowersji co budowa rafy. Jednak oprócz gratulacji było kilka głosów z uwagami i obawami o historię, środowisko i plażę. Mariusz Surowiec
Rybacy i żeglarze stworzyli koncepcję portu, która zebrała dobre opinie w czasie konsultacji. Jednak o swoje upomnieli się też kwaterodawcy, którzy obawiają się utraty plaży, a z nią turystów.

Ustka z nową bramą

Ustka z nową bramą

Urząd Morski w Słupsku złożył dwa projekty o dofinansowanie inwestycji, na którą potrzeba 205 mln zł. Na liście 50 projektów morskich Strategii Rozwoju Transportu do 2020 roku (z perspektywą do 2030 roku) "Przebudowa wejścia do portu w Ustce" zajmuje 40. miejsce, a w Regionalnym Programie Operacyjnym Województwa Pomorskiego znajduje się na liście rezerwowej.

To jednak, że projekt jest na liście, nie daje gwarancji uzyskania pieniędzy. Dlatego dyrektor Urzędu Morskiego w Słupsku Tomasz Bobin przedstawiał ustecką koncepcję w Ministerstwie Obrony Narodowej, a burmistrz Jacek Graczyk wybiera się z nią do Ministerstwa Infrastruktury. Dlatego, że jest okazja zbudować port za pieniądze z rekompensat za tarczę antyrakietową w Redzikowie.

Gotowi od zaraz
W tym roku Urząd Morski w Słupsku chce wydać 225 tysięcy złotych na przygotowanie analizy falowania, potrzebnej do zaprojektowania bezpiecznego wejścia do portu oraz oceny oddziaływania inwestycji na środowisko.

Realizacja inwestycji jest przewidziana na lata 2016-2020. W przyszłym roku powstanie projekt budowlany. Prace przy budowie potrwają nawet trzy lata.

W czwartek po południu ustecki ratusz zorganizował konsultacje w sprawie koncepcji Portu Morskiego (pisaliśmy o niej w czwartkowym "Głosie"). Przedstawiono na nich projekt powstającego właśnie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego Tereny Portu, który uwzględnia rewolucyjną przebudowę portu.

- Po raz pierwszy stało się tak, że to my, ustczanie, mówimy urzędowi morskiemu, co chcemy u siebie mieć, bo do tej pory narzucano nam cudze projekty - komentuje Krystyna Ginter, która uczestniczyła w pracach nad koncepcją. W czasie spotkania założenia koncepcji przedstawił żeglarz Eugeniusz Ginter oraz Adam Jakubiak, przedstawiciel środowiska rybaków.

Zobacz także: Władze Ustki mają koncepcję nowego portu (wizualizacje)

- Gdybyśmy się nie zaangażowali, urząd morski zrobiłby to po swojemu - stwierdził Eugeniusz Ginter, który zaznaczył, że falochrony i nabrzeża są najbardziej zniszczone, a nawet zdewastowane przez poprzednie ekipy urzędu morskiego. - Kiedyś pod falochronami były rozprężnie tłumiące falowanie. Niektórzy mieszkańcy pamiętają jeszcze wytryskujące fontanny. Jednak falochrony zostały zalane betonem i tego już się nie odwróci. Usteccy rybacy już stoją w blokach, żeby się z miasta wyprowadzić, bo stan nabrzeży jest fatalny.

Eugeniusz Ginter wskazywał w nowym porcie miejsca dla wojska, turystyki, rozładunku czy przyszłej mariny z zapleczem, która powstanie w ramach tej inwestycji. Podkreślił jednak, że koncepcja jest uzależniona od budowy strategicznych dróg w regionie.

- Komunikacja jest podstawową sprawą życia portu - zaznaczył.

Z kolei Adam Jakubiak stwierdził, że, według ekspertów, Ustka jest najbardziej zaniedbanym technicznie portem, mimo że stacjonuje tu najwięcej jednostek, a najpilniejszą potrzebą jest likwidacja falowania, które niszczy w porcie jednostki.

- Rybacy przeniosą się do Darłowa - przekonywał do nowej koncepcji.

Generalnie ustczanom obecnym na spotkaniu spodobał się pomysł przesunięcia drugiego falochronu nawet o 250 metrów na zachód, by w akwenie zmieściły się duże promy pasażerskie, potrzebujące sporej powierzchni do nawracania. Jednak zdarzały się głosy obawy o - najogólniej mówiąc - klimat Ustki.

- Zabrakło mi w tej koncepcji, jaki ma być charakter miasta. Czy chcemy przemysłu, czy zachowania walorów danych Ustce przez historię i przyrodę? - pytał ustczanin, który mieszka na Wybrzeżu od 10 lat. - Warto jest cenić i pielęgnować to, co mamy. A mamy piękne miasteczko. Port o ciekawej strukturze, plaże. Liczy się nie tylko interes rybaków i żeglarzy, lecz ludzi żyjących z turystyki. Morze zlikwidowało nam plażę wschodnią, a zachodnią zaoramy aż do trzeciego mola. Wniosek jest taki, by nie budować na zasadzie gigantomanii, by zrobić Singapur.

Swoje wątpliwości przedstawił też Grzegorz Otoka: - Jak w filmie, tu jakiś basen będzie, tu się wojsko przeniesie. Obawiam się, że powstanie duży port, który się nie utrzyma - ocenił.

- To piękna sprawa dla miasta, które jest zdegradowane. Ustka się podźwignie - wyraził inną opinię Józef Tokarczyk.

Burmistrz Jacek Graczyk zapowiedział, że wkrótce autorzy przedstawią koncepcję radnym, a pod koniec lipca będzie chciał ją pokazać w Ministerstwie Infrastruktury, gdzie będzie zabiegał o dofinansowanie dla urzędu morskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza