Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rybacy oferują połowy na otwartym morzu

Natalia Kwapisz [email protected]
Wędkarze morscy spędzają na morzu od 8 do 24 godzin.
Wędkarze morscy spędzają na morzu od 8 do 24 godzin. Fot. Łukasz Capar
W usteckim porcie cumuje wiele kutrów, które oferują połowy na otwartym morzu. Na amatorów wędkarstwa czeka wspaniała przygoda.

Przed godziną 17 do portu w Ustce przypływa kuter. Na pokładzie grupa wędkarzy, amatorów i profesjonalistów, którzy właśnie wracają po kilkugodzinnej wyprawie wędkarskiej. Są zmęczeni, bo wypływali o 5 rano i przez kilka godzin łowili ryby na otwartym morzu. Jednak zgodnie podkreślają, że było warto. - Było super - wyznaje pani Ania z Poznania.

- Każdemu radzę, by wybrał się na taką wyprawę. To niepowtarzalne wrażenia - dodaje pani Ania i z dumą prezentuje torby pełne złowionych przez siebie ryb, choć oficjalnie każdy może złowić tylko 7 dorszy. Rodzina i przyjaciele czekają na brzegu i robią ostatnie pamiątkowe zdjęcia.

Kto może popłynąć na ryby? - W zasadzie nie ma większych ograniczeń - mówi Zbigniew Tyszkiewicz, organizator wypraw na kutrze Ust-20. - Wyjątkiem są osoby cierpiące na chorobę morską. Jeśli chodzi o dzieci, to kwestia indywidualna. Rodzice sami muszą ocenić, czy ich dziecko wytrzyma kilka godzin na morzu. Jeśli tak, może płynąć - dodaje.

Z oferty rejsów wędkarskich w Ustce skorzystało też wielu celebrytów, m.in. Agnieszka Cegielska (pogodynka z TVN), Tomasz Iwan (piłkarz) czy Dariusz Michalczewski (bokser). - Najmilej wspominam Irka Bieleninika. Ma mnóstwo energii, a ryby same wchodzą mu do skrzynki - wspomina ze śmiechem Sebastian Łaciński, armator łodzi Sun Star. Dodaje, że piękne panie znane z telewizji również świetnie sobie poradziły.

W zależności od życzeń klientów, rejsy trwają od 8-10 godzin do nawet 24 godzin. Statki wypływają z umówionych miejsc (najczęściej z kanału portowego) między 5 a 6 rano, gdy zbierze się komplet pasażerów. Koszt wyprawy w zależności od armatora i czasu rejsu to minimum 130 zł za osobę. W większości przypadków konieczna jest wcześniejsza rezerwacja telefoniczna lub e-mailowa, bo chętnych nie brakuje. Rejsy organizowane są prawie codziennie, chyba że zawiedzie pogoda.

Większość jednostek posiada na pokładzie wypożyczalnię sprzętu wędkarskiego, kuchnię, która przygotowuje ciepłe napoje i posiłki, toalety i koje, w których mniej wytrawni wędkarze mogą odpocząć podczas wyprawy.

To, o czym warto pamiętać, wybierając się na taki rejs, to przede wszystkim odpowiednie ubranie. - Na morzu jest chłodniej, średnio o 2-3 stopnie. Poza tym pogoda bardzo szybko może się zmienić - radzi Zbigniew Tyszkiewicz.
Niezbędny zestaw każdego wędkarza to nieprzemakalne obuwie (niektórzy organizatorzy wypożyczają je klientom) i w zależności od pogody: wiatrówka chroniąca przed wiatrem i deszczem lub czapka chroniąca przed palącym słońcem. Trzeba też pamiętać o jakimś pojemniku na złowione trofea.

Do tego najlepiej zaopatrzyć się w lodówkę turystyczną z zamrożonym wkła­dem lub plastikowe wiadro (min. 10 l). Konieczne są też dokumenty (dowód osobisty lub paszport) na wypadek kontroli straży granicznej. Za ich brak grozi kara w wysokości nawet 500 zł.

Przykładowe oferty

"Felix" (po zachodniej stronie) 130 zł/9 godz.,
tel. 695-586-665 lub 501-322-965

"Ust-52" (przy kanale portowym) 130 zł/10 godz.,
tel. 502-619-900 lub (59) 814-69-20 (www.wedkarstwomorskie.ustka.w.interia.pl)

"Rybka" (przy kanale portowym) 150 zł/10 godz.,
tel. 502-095-807 lub 508-145-795

"Sun Star" (przy Aukcji Rybnej) pon.-czw.: od 120 zł/8 godz. do 240 zł/24 godz., piątek i weekend od 140 zł/8 godz. do 260 zł/24 godz., tel. 602-478-606 (www.wyprawymorskie.pl)

"Ust-20" (port po wschodniej stronie) 130 zł/od 8 do 10 godz., tel. 502-063-864 lub (59) 814-65-80 (www.wedkarstwo-morskie-ustka.pl)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza