Pierwszy raz ślady dużego kota zauważono w SPN w maju ub. roku. Teraz pracownicy parku narodowego zauważyli jego nowe ślady. Według Katarzyny Woźniak, dyrektor SPN ryś ma problem z jedną łapą, bo na piasku zawsze widać tylko trzy wyraźne odciski.
Dotychczas nikt go jednak nie widział na żywo, bo rysie są bardzo płochliwe i unikają kontaktu z ludźmi. Strażnicy parkowi sfotografowali jednak odciski łap rysia na wydmach. Stąd nie ma wątpliwości, że zamieszkał w lasach położonych na Mierzei Łebskiej.
Nie jest wykluczone, że ryś z SPN w przyszłości nie będzie sam, bo polscy ekolodzy chcą sprowadzić do naszego kraju rysie z Estonii. Tam jest ich za dużo (blisko 900), a w Polsce za mało (ok. 200). Na początek naukowcy chcą umieścić estońskie rysie w lasach koło Olsztyna, gdzie żyły jeszcze ćwierć wieku temu. Przenosiny jednego rysia mają kosztować ok. 10 tys. zł, ale najpierw musi na to wyrazić zgodę Ministerstwo Ochrony Środowiska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
