Rząd przyjął projekt budżetu na 2016 r.

Ministerstwo Finansów podczas opracowywania przyszłorocznych dochodów do budżetu przyjęło, że PKB wzrośnie w ujęciu realnym o 3,8 proc., a średnioroczna inflacja wyniesie 1,7 proc. Wynagrodzenia w gospodarce narodowej wzrosną nominalnie o 3,6 proc., zatrudnienia wzrośnie 0,8 proc., natomiast spożycie prywatne nominalnie o 5,5 proc.

O ponad 2 mld zł zostaną zwiększone środki na wynagrodzenia dla grup pracowniczych, które od 2010r. Były objęte tzw. zamrożeniem wynagrodzeń. Z kolei wydatki przeznaczone na obronę narodową mają zostać podniesione do wysokości 2 proc. PKB – będą wyższe o blisko 3 mld zł w porównaniu z 2015 rokiem.

We wstępnym projekcie budżetu na przyszły rok przewidziano, że dochody budżetu państwa wyniosą 296 mld 879,2 mln zł, a wydatki351 mld 499,2 mln zł. Projekt uwzględnił budżet środków europejskich, w którym zaplanowano dochody w wysokości 62 mld 399,6 mln zł oraz wydatki w wysokości 71 mld 640,9 mln zł. dzięki temu deficyt budżetu środków europejskich ma wynieść 9 mld 241,3 mln zł.

Ponadto dochody podatkowe wyniosą 268 mld 443 mln zł (14,2 proc. prognozowanego na 2016 r PKB). Ministerstwo Finansów zakłada, że do budżetu wpłynie 3,2 mld zł z tytułu wpłat z zysku Narodowego Banku Polskiego (NBP). Z kolei dywidendy wyniosą ponad 4,5 mld zł, a wypłaty z zysku 254,5 mln zł.

Ponad 900 mln zł zostanie przeznaczone na kontynuację dofinansowania zadań restrukturyzacyjnych w sektorze górnictwa węgla kamiennego. W przyszłym roku również zostaną wypłacone jednorazowe dodatki pieniężne dla niektórych emerytów, rencistów, osób pobierających świadczenia i zasiłki przedemerytalne, emerytury pomostowe lub nauczycielskie świadczenia kompensacyjne. Łącznie pochłonie to blisko 1,4 mld zł. W ramach budżetu zabezpieczono ponad 1 mld zł na wyższe wydatki na świadczenia rodzin.
Przy okazji prezentacji budżetu na przyszły rok, minister finansów Szczurek poinformował, że rząd przyjął również "Strategię zarządzania długiem sektora finansów publicznych w latach 2016-2019". Jak mówił, koszty długu cały czas spadają.