Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rzecznik TSUE wydał ważną opinię dla frankowiczów. Konsumenci mogą domagać się dodatkowych świadczeń po unieważnieniu umowy

Bartłomiej Ciepielewski
Bartłomiej Ciepielewski
Rzecznik generalny TSUE wydał opinię ws. frankowiczów.
Rzecznik generalny TSUE wydał opinię ws. frankowiczów. Claudio Schwarz / Unsplash
Bardzo istotną opinię ws. kredytów frankowych przedstawił rzecznik generalny Trybunału Sprawiedliwości UE. Jak podkreślił, po uznaniu umowy kredytu za nieważną ze względu na nieuczciwe warunki, kredytobiorcy mogą dochodzić względem instytucji bankowych roszczeń, które wykraczają poza zwrot świadczeń pieniężnych. Co zmienia opinia TSUE? Tak skomentowali ją eksperci.

Spis treści

Ważna wiadomość dla frankowiczów

– Po uznaniu umowy kredytu hipotecznego za nieważną ze względu na nieuczciwe warunki konsumenci mogą dochodzić względem banków roszczeń wykraczających poza zwrot świadczeń pieniężnych; banki nie mają tego prawa – oświadczył rzecznik generalny Trybunału Sprawiedliwości UE Michael Collins.

– Do sądów krajowych należy ustalenie, w oparciu o prawo krajowe, czy konsumenci mają prawo dochodzić tego rodzaju roszczeń oraz, jeżeli tak jest, rozstrzygnięcie o ich zasadności – dodał rzecznik.

Ogłoszona w czwartek decyzja Rzecznika Generalnego TSUE to kolejny krok w stronę ogłoszenia wyroku ws. frankowiczów. Sprawa ma kluczowe znaczenie zarówno dla kredytobiorców, jak i sektora bankowego, który w przypadku niekorzystnego orzeczenia poniesie straty sięgające nawet 234 mld złotych.

Toczący się obecnie spór dotyczy roszczeń banków, które żądają od frankowiczów nie tylko zwrotu kapitału pobranego w ramach niedozwolonej umowy, ale także zapłaty środków pieniężnych za wykorzystywanie tego kapitału. Kwoty te w niektórych przypadkach mogą sięgać połowy wartości zaciągniętego kredytu.

Obecnie nie istnieje spójna linia orzecznicza w tej sprawie, przez co sądy różnie reagują na pozwy, choć większość oddala takie powództwo. Sędziowie decyzje argumentują tym, że roszczenie banku jest sprzeczne z Dyrektywą EWG93/13, z której wynika, że nieuczciwy bank powinien zostać ukarany za stosowanie w umowach niedopuszczalnych postanowień. Czasem jednak to banki są górą w sporze z kredytobiorcą.

Co dla frankowiczów zmieni opinia TSUE? Komentarze ekspertów

Ogłoszona w czwartek opinia rzecznika TSUE okazała się korzystna dla konsumentów. Wynika z niej bowiem, że banki nie będą mogły domagać się od kredytobiorców zapłaty środków pieniężnych za korzystnie z pobranego kapitału.

– Opinia diametralnie zmienia optykę patrzenia na sprawę, ponieważ rzecznik generalny TSUE wskazał wprost, że bankom tego typu roszczenia nie przysługują. Jedyne, o co może wnosić bank, to o zwrot kapitału i odsetki od tego kapitału, więc banki mogą uzyskać tylko kapitał, który udzieliły konsumentowi, natomiast w stosunku do konsumentów rzecznik generalny wskazał odmiennie – powiedział w rozmowie ze Strefą Biznesu radca prawny Wojciech Bochenek, z Kancelarii Radców Prawnych Bochenek i Wspólnicy.

– Kredytobiorcy mogą bowiem domagać się nie tylko zwrotu uiszczonych rat na rzecz banków oraz odsetek od dnia wezwania do dnia zapłaty, ale również innych roszczeń ponad kwotę, którą do banku uiścili. Tego typu roszczenia w ocenie rzecznika mają zachęcić konsumentów do tego, aby nie bali się oni wykonywania praw, które przysługują im na mocy tej dyrektywy – dodał.

Jak podkreślił nasz rozmówca, „opinia rzecznika pokazała, że banki, które straszyły roszczeniami, dziś mogą czuć się przegrane z tego względu, że to konsumenci będą mogli się domagać dodatkowych roszczeń, a banki nie”.

– Opinia zapowiada przegraną banków w wielu procesach sądowych i właściwie pozbawia banki szans na uzyskanie dodatkowych świadczeń z tytułu tzw. wynagrodzenia za korzystanie z kapitału kredytu. Równocześnie jednak konsumenci, jeśli tylko zdołają wykazać istnienie i wysokość własnego roszczenia, będą mogli upomnieć się o dodatkowe świadczenia na swoją rzecz. O zasadności takich pozwów zdecydują polskie sądy – przekazał w rozmowie z PAP Radosław Górski, pełnomocnik ws. przed TUSE z Kancelarii Prawnej Radosław Górski i Wspólnicy.

Radca prawny Emil Mędrecki zaznaczył w rozmowie ze Strefą Biznesu, że opinia rzecznika jest jednoznacznie korzystna dla kredytobiorców w trzech aspektach.

– Rzecznik jednoznacznie i bezwarunkowo stwierdził, że bank nie ma prawa dochodzić względem konsumenta roszczeń wykraczających poza zwrot przekazanego kapitału kredytu i zapłatę odsetek ustawowych za opóźnienie od chwili wezwania do zapłaty – wskazał nasz rozmówca.

– Konsument ma możliwość dochodzenie roszczeń wykraczających poza zwrot świadczeń pieniężnych spełnionych na podstawie nieważnej umowy kredytu hipotecznego oraz zapłatę odsetek ustawowych za opóźnienie od chwili wezwania do zapłaty. Decydować będą o tym sądy krajowe – dodał.

– Rzecznik zaznaczył również, że strony mogą żądać zwrotu wzajemnych świadczeń po uznaniu umowy za nieważną wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia wskazanego w wezwaniu. Takie podejście do roszczeń odsetkowych jest istotną wskazówką dla sadów krajowych, które przyznawały niejednokrotnie odsetki na rzecz konsumentów od daty późniejszej (np. od dnia wniesienia pozwu lub złożenia przez konsumenta stosownego oświadczenia przed sądem, co do świadomości skutków upadku umowy). Z tego względu należy uznać opinię za maksymalnie korzystną dla kredytobiorców – ocenił Emil Mędrecki z kancelarii Mędrecki & Partners Law Office.

Warto natomiast pamiętać, że opinia rzecznika TSUE nie jest równoznaczna z wyrokiem trybunału, jednak w większości przypadków organ ten orzeka zgodnie ze wskazanym przez niego stanowiskiem.

Związek Banków Polskich komentuje opinię TSUE

Związek Banków Polskich przypomniał, że opinia rzecznika TSUE nie jest wiążąca oraz nie przesądza rozstrzygnięcia sprawy. Wyrok może być zatem inny niż proponuje Anthonony Michael Colins.

– Rzecznik dostrzega, że to do sądu krajowego należy ustalenie, czy bank w następstwie uznania umowy kredytu hipotecznego za nieważną z powodu zawarcia w niej nieuczciwych warunków, może dochodzić od konsumenta roszczeń poza zwrot przekazanego kapitału i zapłatę odsetek ustawowych za opóźnienie – ocenia ZBP.

ZBP podkreśla, że „opinia stanowi wyłącznie wsparcie dla sędziów Trybunału i punkt wyjścia do wewnętrznej dyskusji na temat ostatecznego kształtu wyroku”. Nazywanie czwartkowej opinii wstępem lub zapowiedzią do orzeczenia związek ocenia jako mylące.

Kredyty frankowe – o co chodzi w sporze?

Po dołączeniu Polski do Unii Europejskiej ceny nieruchomości zaczęły rosnąć, natomiast dobra sytuacja gospodarcza i związany z nią optymizm sprawiły, że coraz więcej osób rozważało zakup własnego mieszkania.

W latach 2006-2008 zainteresowanie kredytami frankowymi wzrastało, gdyż ich oprocentowanie było dużo niższe niż kredytów złotówkowych. Frank szwajcarski był wtedy bezpieczną walutą ze sztywnym kursem, co umożliwiało łatwe wyliczanie rat oraz tworzenie symulacji spłat. Różnica w ratach pomiędzy kredytem w złotówkach a frankach często wynosiła nawet kilkaset złotych.

W 2008 roku zaczęły pojawiać się pierwsze kłopoty związane z kredytami frankowymi. Kryzys gospodarczy, który został wtedy wywołany między innymi pęknięciem bańki spekulacyjnej na rynku nieruchomości w USA, sprawił, że rynki stały się nieprzewidywalne, a kurs franka poszybował. Na początku 2008 roku frank kosztował niecałe 2 zł, natomiast w 2015 roku przekroczył granicę 4 zł. Przez siedem lat rata wzrosła zatem dwukrotnie.

Po kilku latach od wybuchu kryzysu i podwyżek rat sprawą zajęły się sądy. Instytucje bankowe oskarżano bowiem o niedoinformowanie kredytobiorców o ryzyku, z jakim wiązało się zaciągnięcie kredytu w obcej walucie.

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Rzecznik TSUE wydał ważną opinię dla frankowiczów. Konsumenci mogą domagać się dodatkowych świadczeń po unieważnieniu umowy - Strefa Biznesu

Wróć na gp24.pl Głos Pomorza