Jeszcze do wczoraj na stronie internetowej "Hospicjum to też życie", prezentującej dane wszystkich polskich placówek opieki paliatywnej, widniał nieaktualny adres strony internetowej słupskiego hospicjum oraz zły adres e-mail tej placówki.
Co gorsza, pod adresem sugerowanej tam strony internetowej pokazywały się informacje o historii biustonoszy oraz o damskich torebkach. Powiadomił nas o tym internauta, który chciał poszukać informacji o słupskim hospicjum, aby przekazać mu 1 procent podatku. Mężczyzna był bardzo oburzony, że ktoś podszywa się pod stronę internetową słupskiego hospicjum, prezentując treści, które nie współgrają z powagą tej instytucji.
- Prezentowany na stronie hospicyjnej adres nie należy do nas już od dwóch lat - mówi Teresa Jerzyk, szefowa Hospicjum Miłosierdzia Bożego w Słupsku. - Nie rozumiem, dlaczego nadal jest pokazywany jako nasz adres.
O pomyłce poinformowaliśmy wczoraj twórców strony o polskich hospicjach. Natychmiast zmienili dane słupskiej instytucji na aktualne.
- Błąd wziął się stąd, że dane słupskiego hospicjum wpisywaliśmy na stronę internetową kilka lat temu, gdy hospicjum miało jeszcze widniejący na niej adres strony internetowej i adres e-mail - mówi Piotr Kławśiuć, rzecznik prasowy Fundacji Hospicyjnej. - Później słupskie hospicjum zmieniło stronę internetową, ale nas o tym nie poinformowało. Sami nie jesteśmy w stanie sprawdzać na bieżąco danych wszystkich hospicjów. Dziękujemy internaucie ze Słupska, że odkrył błąd, bo dzięki niemu udało się wprowadzić zmiany.
Odszukaliśmy abonenta strony internetowej wykorzystującej w swoim opisie nazwę "hospicjumslupsk.pl". Jej właściciel nie widzi nic niestosownego w opisywaniu na niej biustonoszy.
- Hospicjum zostawiło ten adres i gdy był wolny, ja go wykupiłem - mówi właściciel firmy Globnet z Legnicy. - Wykupuję tysiące adresów, aby je potem odsprzedać. Nie interesuje mnie nawet to, co jest na nich prezentowane, bo treść ustawia automat. Jeśli macie państwo z tym jakiś problem, to mogę odsprzedać adres za 100 złotych.
Okazuje się, że takie postępowanie jest zgodne z prawem. - Każdy może zostać właścicielem domeny o dowolnym adresie, który nie jest zajęty i robić z nią co chce - tłumaczy Robert Czerwiński, rzecznik słupskiej policji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?