Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sąd Najwyższy zdecyduje, gdzie będzie proces

Bogumiła Rzeczkowska
Bogumiła Rzeczkowska
Akta sprawy podpalenia aut Aleksandra Jacka są w Sądzie Najwyższym.
Akta sprawy podpalenia aut Aleksandra Jacka są w Sądzie Najwyższym. Łukasz Capar
Akta sprawy podpalenia aut Aleksandra Jacka są w Sądzie Najwyższym, który ma rozstrzygnąć, czy proces powinien odbyć się w Słupsku.

Po tym, gdy dwie sędzie zostały wyłączone ze sprawy ze względu na relacje ze świadkami, sprawę podpalenia samochodów Aleksandra Jacka dostał trzeci sędzia. Ten jednak wydał postanowienie, by Sąd Najwyższy rozstrzygnął o przekazaniu sprawy innemu sądowi dla dobra wymiaru sprawiedliwości.

Sędzia uznał, że ze względu na nagromadzone okoliczności bezstronny obserwator procesu mógłby mieć zastrzeżenia co do bezstronności sądu i obiektywizmu sędziów.

Dlatego, że świadkiem w tej sprawie jest także mąż sędzi z sądu okręgowego, a pokrzywdzony Aleksander Jacek był oponentem politycznym byłego prezydenta miasta Macieja Kobylińskiego - też świadka.

Oskarżeni to Andrzej O. - o zlecenie, a Czesław M. - o podpalenie aut w kwietniu 2013 roku. Ustalono, że motywem, jakim kierował się Andrzej O., była zemsta na Aleksandrze Jacku, który kontrolował działania przedsiębiorcy i urzędników. Natomiast motywem działania Czesława M. była spełniona później obietnica umorzenia jego matce długu czynszowego.

Gdańska prokuratura okręgowa nadal prowadzi część urzędniczą śledztwa.

- Nie chodzi o to, że słupscy sędziowie nie będą mogli obiektywnie rozpoznać sprawy, lecz o to, że w odbiorze społecznym tak to będzie postrzegane. To właśnie oznacza „dla dobra wymiaru sprawiedliwości” - tłumaczy sędzia Krzysztof Obst, wiceprezes sądu rejonowego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza