Wniosek wraz z uzasadnieniem (8 stron) został złożony do słupskiego sądu we wtorek. Grupa referendalna domagała się, aby burmistrz przeprosił za pomówienia jakich - zdaniem grupy referendalnej - miał się dopuścić.
Chodziło o wypowiedzi Sylki w sprawie przebudowy rynku. Miał on stwierdzić, że "grupa referendalna kłamie, pomawia, manipuluje, oszukuje mieszkańców". To jeden z zarzutów. Kolejny wniosek dotyczył zakazania burmistrzowi nawoływania do bojkotu referendum.
- Sąd oddalił dzisiaj wniosek w całości. Ogólnie mogę powiedzieć, że część zarzutów nie było rozpatrywanych, bo nie dotyczyły burmistrza Ryszarda Sylki, a wiceburmistrza. Inne wypowiedzi i stwierdzenia burmistrza mieszczą się, zdaniem sądu, w ramach kampanii referendalnej i nie naruszają przepisów ustawy - mówi Danuta Jastrzębska, rzecznik Sądu Okręgowego w Słupsku. Dodaje, że strony mają otwartą drogę do procesu cywilnego.
Decyzja Sądu Okręgowego w Słupsku nie jest prawomocna. Grupa referendalna ma czas na złożenie zażalenia do czwartku do godz. 13.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?