Tak zareagował na skargę Adama Jaworskiego, słupskiego działacza Solidarnej Polski, partii Zbigniewa Ziobry.
Przypomnijmy: w maju br. Jaworski i kilka innych osób wystąpiło do prezesa Andrzeja Sapińskiego z wnioskiem o udostępnienie dokumentów dotyczących działalności szpitala, w tym m.in. bilansu zamknięcia szpitala, który miał być bilansem otwarcia w związku z przekształceniem tej placówki z jednostki państwowej w spółkę komercyjną.
Niestety, prezes nie zgodził się na udostępnienie większości dokumentów, na których zależało wnioskodawcom. W związku z tym ostatecznie Jaworski wystąpił ze skargą na działanie prezesa do WSA w Gdańsku. 16 listopada WSA podczas posiedzenia niejawnego unieważnił zaskarżoną decyzję i uznał, że prezes Sapiński w sposób rażący naruszył prawo.
- Panie marszałku, dość rodzinnych koligacji. W sposób prawny należy rozwiązać tę sprawą - Jaworski apelował do marszałka województwa Mieczysława Struka, który jest organem założycielskim słupskiego szpitala. Poinformował także, że w słupskiej prokuraturze rozmawiał z prokuratorem Krzysztofem Młynarczykiem, który prowadzi śledztwo w sprawie szpitala. Wg Jaworskiego prowadzone ono jest w trzech etapach i pierwsze rozstrzygnięcia mogą zapaść w pierwszym kwartale przyszłego roku. Na koniec zaapelował do prezesa o udostępnienie wszystkich informacji, o które zabiegano u niego wiosną br.
Podczas konferencji prasowej głos zabrała także Joanna Kalata, pracownica szpitalnej pralni, którą zarząd wydzierżawił firmie Bryza z Tczewa. Skarżyła się na złe traktowanie 16 pracowników pralni przez kierownictwo szpitala oraz właścicieli Bryzy. Zasugerowała, że Bryza chce zrezygnować z dzierżawy pralni. Nie ukrywała, że pracownicy czują się poszkodowani i są niepewni swojego losu.
Joanna Kalata pracownica pralni
Wg Alicji Rojek, rzecznika prasowego słupskiego szpitala decyzja WSA motywowana jest wyłącznie z przyczynami formalnymi.
- Wskazany wyrok nie przesądził w żaden sposób, czy żądane przez pana Adama Jaworskiego informacje powinny zostać udostępnione. Konsekwencją wyroku jest to, że spółka powinna dokonać ponownej oceny pisma pana Adama Jaworskiego i orzec
merytorycznie w sprawie. Decyzja w przedmiocie dalszego postępowania podjęta zostanie po analizie orzeczenia sądu - informuje pani rzecznik.
Potwierdziła także, że firma Bryza wypowiedziała umowę dzierżawy pralni z trzymiesięcznym okresem wypowiedzenia. - Uważamy jednakże to wypowiedzenie za nieskuteczne. Jeżeli prowadzone rozmowy nie przyniosą pozytywnego efektu, pracowników
pralni na pewno nie pozostawimy z tym problemem samych sobie - dodaje A. Rojek.
Przeczytaj także na GP24
- Tanie luksusowe samochody od celników. Sprzedaż - licytacja (zdjęcia) - gp24.pl
- Zorganizowana grupa przestępcza przed słupskim sądem (wideo, zdjęcia)
- Nieżywy pająk ptasznik w markecie Biedronka
- Dominika Ziniewicz ze Słupska IV Vice Miss Polski (zdjęcia)
- Wypadek na krajowej "6". Ciężarówka w rowie (zdjęcia)
- Wyjątkowy bieg dla pacjentów słupskiego hospicjum (zdjęcia)
- Najniebezpieczniejsze selfie świata. Te zdjęcia szokują. Wielu zginęło! [ZDJĘCIA] - gp24.pl
- Komendant odszedł na emeryturę (zdjęcia)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?