Sąd uchylił postanowienia kuratora i ministra w sprawie przekształcenia szkół w Słosinku i Piaszczynie

Wyrok został wydany prawie trzy miesiące temu

Wyrok został wydany już 30 czerwca br. Miastecki ratusz dowiedział się o nim na początku lipca br., a radni dopiero kilka dni temu. – Czekaliśmy na uprawomocnienie wyroku, bo ministrowi edukacji przysługiwała kasacja. Poza tym, to był okres letni, wakacyjny – tak Danuta Karaśkiewicz, burmistrz Miastka, tłumaczy zwłokę w informowaniu m.in. rady. Poza tym, długi okres rozpatrywania sprawy przez różne instancje spowodował, że zmian po wyroku i tak nie udałoby się wprowadzić w tym roku szkolnym.

Burmistrz Miastka Danuta Karaśkiewicz: - WSA podzielił naszą argumentację

- Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie stwierdził, że kurator oświaty przekroczył swoje prawne umocowanie wkraczając bezpodstawnie w autonomię gminy w tej sprawie. Sąd potwierdził stanowisko gminy – mówi Danuta Karaśkiewicz. Dodaje, że jako burmistrz nie wycofuje się z zamiaru przekształcenia obu szkół i chce powtórzenia całej procedury, tak aby dokonać zmian z początkiem nowego roku szkolnego (od września 2022 r.).

Radni się zapoznają

Tomasz Borowski, przewodniczący Rady Miejskiej w Miastku potwierdza, że radni o wyroku sądu dowiedzieli się kilka dni temu. – Dopiero się z nim zapoznajemy. Dzisiaj (czwartek, 23.09.2021 – dop. redakcji) są dwie komisje rady. I ta sprawa będzie omawiana – oznajmia Tomasz Borowski.

Uściślijmy, że na komisjach omawiane będą projekty uchwał dotyczące zamiaru przekształcenia obu szkół (zmiana wcześniejszych uchwał rady z nowymi terminami) z początkiem września 2022 r.

Aktualizacja. Komisja oświaty oraz komisja budżetu Rady Miejskiej w Miastku pozytywnie zaopiniowały projekt uchwał dotyczący zmian w szkołach w Piaszczynie i Słosinku.

Demografia i ekonomia

Przypomnijmy, że głównymi argumentami ratusza za zmianami są względy demograficzne i ekonomiczne. W szkole w Słosinku wszystkich uczniów i przedszkolaków jest około 50 (w tym klasy IV- 6, V – 5, VI - 6). W szkole w Piaszczynie też jest ich około 50 (w tym klasy IV – 5, klasy V- 6, klasy VI – 5). Wiadomo także, że stosunkowo niewielka liczba uczniów powoduje, że jest zbyt mała subwencja dla tych placówek i szkoły są drogie w utrzymaniu.

Ratusz podkreśla także, że zmiany mają na celu wyrównanie szans edukacyjnych. W obu placówkach zajęcia są częściowo łączone, szkoły nie mają sal gimnastycznych. Uczniowie z klas IV-VI mieliby trafić do SP nr 3 w Miastku.

Rodzice i nauczyciele mają inne zdanie

Przeciwko zmianom protestują rodzice uczniów z Piaszczyny i Słosinka, jak i szkolna kadra. Podkreślają, że uczniów może być więcej (klasy siódme i ósmy, których teraz nie ma), że placówki są dobrze wyposażone i z dobrą kadrą. Wskazują też na niedogodności związane z koniecznością dojazdów.