Kolejne osoby włączają się w pomoc małemu Leosiowi ze Słupska. W czwartek, 1 października, salon fryzjerski Cris pracował „na konto” chłopca. Cały utarg z tego dnia został przekazany na leczenie dziecka.
- Nie chciałam, aby o akcji było tak głośno. Chciałam po prostu pomóc, bez robienia szumu wokół tego. Jednak jeden z klientów poprosił mnie, czy może w moim imieniu skontaktować się z „Głosem Pomorza.” Nie uważam, że należą mi się pochwały, robię to, co uważam za słuszne. Nie potrzebuję poklasku – mówi właścicielka salonu, która nawet nie chce, aby podawać jej nazwisko. -
Dla mnie to utarg z tylko jednego z 365 dni w roku. To kropla w morzu, nie nadszarpnie to mojego budżetu, a będę miała spokojne serce, że dołożyłam swoją cegiełkę. Myślę, że gdyby każdy słupszczanin przekazał złotówkę na pomoc Leosiowi, to potrzebna kwota zostałaby zebrana w jeden dzień.
Jak mówią pracownicy, klientów nie brakowało przez cały dzień, choć najwięcej osób przyszło w godzinach porannych i po godz. 14. Były tez takie osoby, które usłyszały o akcji i chciały pomóc, ale ze strzyżenia nie skorzystały.
- Najbardziej ujął mniej pewien starszy pan, który przez jakiś czas kręcił się w pobliżu salonu. Później okazało się, że nie mógł wypatrzeć numeru boksu. Miał króciutko przystrzyżone włosy, widać, że niedawno był u fryzjera. Jednak chciał pomóc, więc po prostu przyniósł pieniążki – opowiada właścicielka salonu.
Widząc takie zaangażowanie ze strony słupszczan rośnie serce. Pochwała należy się zarówno właścicielce, pracownikom jak i klientom salonu. Do pomocy włączyło się już naprawdę dużo osób, ale walka wciąż trwa. Aby wspomóc Leosia można wziąć udział w jednej z licytacji, wpłacić pieniądze za pośrednictwem portalu pomagam.pl lub po prostu dodać otuchy rodzinie.
Pomocne linki:
Zbiórka na pomagam.pl
Waleczne serduszko Leosia
Od serduszka dla serduszka Leosia
Zobacz: Zderzenie osobówki z karetką na sygnale niedaleko słupskiego szpitala
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?